Od trzech dni policja poszukuje mężczyzny, który zdaniem świadków wskoczył do jeziora Łukcze i nie wyszedł z wody. Dziś funkcjonariusze wraz ze strażą pożarną na łodzi przeszukują teren linii brzegowej oraz miejsce, w którym ostatnio był widziany mężczyzna.
– Jego tożsamość jest nieznana, mężczyzna nie pozostawił także żadnych rzeczy na brzegu. Działania prowadzone są w oparciu o zeznania świadków – mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej, Magdalena Krasna. – Według świadków mężczyzna, który wskoczył do wody, miał około 30–40 lat, około 170 centymetrów wzrostu, był szczupłej budowy i miał tatuaż na prawym ramieniu. Wszystkie osoby, które są zaniepokojone brakiem kontaktu z mężczyzną wskazanym w rysopisie, proszone są o zgłaszanie się do policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej.
CZYTAJ: Miał wskoczyć do wody i nie wypłynął. Policja szuka mężczyzny
Do tej pory nie zgłoszono policji zaginięcia osoby odpowiadającej temu rysopisowi. Do zdarzenia doszło w niedzielę (06.08). Świadkowie po godzinie 14 zawiadomili policję, że mężczyzna wskoczył do wody i nie wypłynął. Tego samego dnia rozpoczęto poszukiwania.
ZAlew / opr. ŁP
Fot. KPP Łęczna