We wtorek (08.08) po zakończeniu lotów bojowych w jednym ze śmigłowców realizujących patrol w rejonie granicy polsko-białoruskiej stwierdzono brak zapalnika w jednym z pocisków – poinformowało w czwartek (10.08) Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Zaznaczono, że zapalnik nie stanowi zagrożenia dla otoczenia.
„Informujemy, że przy granicy z Białorusią Wojsko Polskie prowadzi intensywne działania z użyciem specjalistycznego sprzętu, mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa. We wtorek po zakończeniu lotów bojowych w jednym ze śmigłowców realizujących patrol w rejonie granicy stwierdzono brak zapalnika w jednym z pocisków” – napisało w komunikacie Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych (DG RSZ).
CZYTAJ: Ukraina: Rosjanie zaatakowali dzielnicę mieszkaniową w Zaporożu, są zabici i ranni
Wyjaśniono, że lot odbywał się wzdłuż pasa granicznego, nie nad terenem zabudowanym.
„Z uwagi na to, iż dotychczasowe poszukiwania urządzenia nie przyniosły rezultatu informujemy, iż zapalnik ma wbudowane zabezpieczenia i nie stanowi zagrożenia dla otoczenia” – wskazano.
Jednocześnie zaznaczono, że w razie natrafienia na zapalnik DG RSZ prosi o oznaczenie miejsca jego odnalezienia i powiadomienie o tym najbliższej jednostki wojskowej lub policji.
„Będziemy kontynuować poszukiwanie urządzenia” – podkreślono w komunikacie. Zaznaczono, że podczas operacji wojskowych „tego rodzaju sytuacje zdarzają się, tak jak m.in. w Afganistanie, gdzie po realizacji lotów bojowych miały miejsce przypadki stwierdzenia braku elementów wyposażenia”.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych/ FB/ archiwum