Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak stwierdził, że organizacja referendum w dniu wyborów parlamentarnych jest zgodna z prawem. Jedynie wybory parlamentarne i samorządowe nie mogą być przeprowadzane tego samego dnia.
CZYTAJ: Ogłoszono treść czwartego pytania referendalnego
– Chciałbym zwrócić uwagę, że ustawa o referendum ogólnokrajowym obowiązuje od 2003 roku i artykuł 90., który przewiduje taką możliwość, że jednocześnie się odbywają wybory do Sejmu i do Senatu lub wybory na prezydenta obowiązuje już od 20 lat – przypomniał Sylwester Marciniak.
Referendum ma być przeprowadzone 15 października, razem z wyborami parlamentarnymi. Podczas rozpoczynającego się dzisiaj (16.08) dwudniowego posiedzenia Sejmu posłowie mają się zająć między innymi wnioskiem o jego zarządzenie.
CZYTAJ: Ogłoszono treść trzeciego pytania referendalnego
„Nie ma obowiązku pobrania wszystkich trzech kart do głosowania”
Przewodniczący PKW wyjaśnił, że 15 października na wyborców w komisjach wyborczych, będą czekały trzy karty głosowania: do Sejmu, Senatu i referendalna. Wskazał, że podczas głosowania wszystkie karty będą umieszczane w tej samej urnie. – Będzie jedna urna, trudno wymagać od wyborcy, by wybierał, która urna jest referendalna, a która jest do Sejmu i Senatu – powiedział sędzia Marciniak. Jak dodał, jedna urna to ułatwienie zarówno dla wyborców, jak i Obwodowych Komisji Wyborczych.
CZYTAJ: Opublikowano drugie pytanie referendalne
Pytany o to, czy jeśli nie chce brać się udziału w referendum, to trzeba zgłosić to Obwodowej Komisji Wyborczej odpowiedział: – Nie ma obowiązku pobrania wszystkich trzech kart do głosowania. To już wyłączna wola wyborcy.
CZYTAJ: Ogłoszono treść pierwszego pytania w referendum [WIDEO]
Marciniak zaznaczył, że podarcie karty do głosowania grozi odpowiedzialnością karną. Dopytywany, czy decyzja wyborcy o nie braniu udziału w referendum zostanie odnotowana, wyjaśnił, że „musi zostać odnotowana, ponieważ jest to kwestia ilości wydanych kart”. Przewodniczący PKW zaznaczył, że nie równa się to ujawnieniu danych osób, które zdecydowały się nie brać udziału w referendum. – To nie będzie jawne, bo jest to dokument wyborczy, który podlega ujawnieniu wyłącznie na żądanie sądu lub prokuratury jeśli toczy się jakaś sprawa – wskazał Marciniak i dodał: – Nikt też nie sprawdza, czy ktoś uczestniczył w wyborach i referendum.
„Kto niszczy kartę do głosowania podlega karze”
– Zgodnie z przepisami, kto niszczy kartę do głosowania podlega karze pozbawiania wolności do lat 2 – przekazał w środę (16.08) przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej sędzia Sylwester Marciniak. Zaapelował, by nie wprowadzać wyborców w błąd w tym zakresie.
Przewodniczący PKW na konferencji prasowej odniósł się do pojawiających się w przestrzeni publicznej apeli, by podrzeć kartę do głosowania w referendum.
Sędzia Marciniak zwrócił uwagę, że tę kwestię reguluje zarówno Kodeks wyborczy, jak i Kodeks karny. – Oprócz przepisów karnych w ustawie o referendum ogólnokrajowym w Kodeksie wyborczym, istnieje także przepis z art. 248 punkt 3 Kodeksu karnego umieszczony w rozdziale 31 „przestępstwa przeciwko wyborom i referendom”, gdzie jest powiedziane, że kto niszczy kartę do głosowania podlega karze pozbawiania wolności do lat 2 – wskazał prezes PKW.
Jak dodał, znane są orzeczenia sądów rejonowych, „gdzie doszło do takiej sytuacji, że wyborca podarł kartę i poniósł odpowiedzialność karną”.- Apeluję, aby nie wprowadzać wyborców w tym zakresie w błąd, bo niestety skutki nie ponoszą te osoby, które takie treści przekazują, tylko bezpośrednio wyborca – zaznaczył sędzia Marciniak.
Z wnioskiem o zarządzenie ogólnokrajowego referendum zwrócił się do Sejmu rząd. We wniosku zawarto cztery pytania. Pierwsze brzmi: „Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?”. Drugie: „Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?”. Trzecie: „Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?”. Czwarte: „Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?”.
RL / IAR / PAP / opr. ToMa
Na zdj. przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak i szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak, fot. PAP/Piotr Nowak