Policyjne małżeństwo po służbie zatrzymało 25-latka z gminy Zamość, który mając blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie przewoził swoje trzymiesięczne dziecko. Dodatkowo mężczyzna posiada czasowy zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz może mu grozić do 5 lat więzienia.
O zdarzeniu poinformowała mł. asp. Izabela Zięba z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej. W sobotę (19.08) wieczorem policyjne małżeństwo wraz z dziećmi wracało do domu znad jeziora. W trakcie jazdy zatrzymali się przy placu zabaw w gminie Ludwin.
CZYTAJ: Groźby z bronią w ręku. Agresywny sąsiad zatrzymany
– Tu zauważyli zapłakaną kobietę, która oświadczyła, że po kłótni mąż odjechał samochodem z ich 3-miesięcznym dzieckiem. Po niedługim czasie w rejonie placu zabaw ponownie pojawił się 25-letni kierujący pojazdem marki peugeot, wraz z dzieckiem – przekazała funkcjonariuszka. Dodała, że mężczyzna był agresywny, a jego zachowanie wskazywało, że może być pod wpływem alkoholu.
CZYTAJ: Prowadził nietrzeźwy i bez prawa jazdy. To nie jedyne przewinienia 42-latka
Wykorzystując odpowiednią chwilę, policjanci po służbie obezwładnili agresora, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Na miejsce przyjechali policjanci z drogówki, którzy sprawdzili trzeźwość 25-letniego mieszkańca gminy Zamość. Badanie wykazało, że miał blisko 1,5 promila w organizmie. Okazało się również, że w przeszłości już wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu i posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyźnie grozi teraz od 3 miesięcy do 5 lat więzienia i dożywotni zakaz kierowania pojazdami.
– Bez wątpliwości wzorowa postawa policjantów być może zapobiegła tragedii na drodze, którą mógłby spowodować pijany kierowca. Reagujmy na niebezpieczne zachowanie innych uczestników ruchu drogowego – zaapelowała mł. asp. Zięba.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Policja Lubelska / archiwum