60-latka z Chełma, zamiast zyskać na wirtualnej giełdzie papierów wartościowych, straciła 25 tys. zł. Seniorka zainstalowała program umożliwiający zdalną obsługę komputera. Gdy chciała wypłacić zarobione pieniądze, okazało się, że padła ofiarą oszustwa.
CZYTAJ: Oszustwo „na kryptowaluty”. Stracił pół miliona złotych
Kobieta sama skontaktowała się z rzekomym doradcą finansowym, wypełniła formularz zgłoszeniowy i zainstalowała tzw. zdalny pulpit na swoim komputerze. Gdy kobieta chciała wypłacić swój zysk, okazało się, że pieniądze zniknęły z konta inwestycyjnego i nie pojawiły się na jej rachunku bankowym.
Z kolei rachunki bankowe, na które logowała się z komputera, zostały bez jej wiedzy obciążone kredytami na kwotę blisko 25 tysięcy złotych.
RyK / opr. LisA
Fot. pixabay.com