Ponad 30 trębaczy z całej Polski wzięło udział w 29. Przeglądzie Hejnałów Miejskich. Hejnaliści zagrali z balkonu Trybunału Koronnego.
– Hejnalista to ciężka robota. Po pierwsze trzeba być sprawnym fizycznie, żeby wejść na wieżę ratusza – śmieje się hejnalista z Zamościa, Konrad Zając. – Na pewno trzeba bardzo ładnie grać na trąbce, posiadać umiejętności, ponieważ hejnał nie jest prosty. Nuty historycznego hejnału zaginęły i do tej pory się nie odnalazły. Gramy współczesny hejnał. Jestem czwartym hejnalistą w Zamościu od czasów II wojny światowej.
O roli hejnałów mówi Zdzisław Niedbała z Kancelarii Prezydenta Lublina. – Hejnał jest jedną z oznak symbolizujących społeczność miejską. Już od średniowiecza powstawały hejnały, obok herbów. Grany był w uroczystych chwilach.
Lubelski hejnał pochodzi z 1686 roku. Według nieoficjalnych informacji inny hejnał istniał wcześniej – jeszcze w XVI wieku, ale nie zachował się żaden zapis nutowy z tego okresu.
FiKar / opr. WM
Fot. Iwona Burdzanowska