– W przyszłym (2024) roku ruszy budowa zapory elektronicznej wzdłuż rzek na granicy wschodniej, czyli wzdłuż Bugu oraz Świsłoczy i Istoczanki. W najbliższych tygodniach rozpoczniemy poszukiwania wykonawców. Wyłonimy ich do końca roku – powiedziała rzeczniczka Straży Granicznej, porucznik Anna Michalska.
Budowa zapory elektronicznej na Bugu w województwie lubelskim oraz Świsłoczy i Istoczance w województwie podlaskim zostanie sfinansowana z pieniędzy unijnych. Kamery i czujniki ruchu będą instalowane na brzegach rzek w pasie drogi granicznej.
CZYTAJ: Na granicę z Białorusią zostanie wysłanych dwa tysiące żołnierzy
Rzeczniczka SG poinformowała, że w najbliższych tygodniach formacja zacznie poszukiwania wykonawców, a wyłoni ich jeszcze w tym roku. – W przyszłym roku rozpocznie się instalacja – zaznaczyła por. Michalska.
Jak wyjaśniła, zapora na Bugu oraz Świsłoczy i Istoczance będzie podobna do tej, która zabezpiecza już ponad 200 km podlaskiego odcinka granicy z Białorusią. Tam urządzenia elektroniczne są zarówno przy zaporze fizycznej, jak i wzdłuż niektórych mniejszych wód granicznych.
CZYTAJ: Jarosław Kaczyński w Kodniu: Płot wzdłuż wschodniej granicy będzie rozbudowany [WIDEO, ZDJĘCIA]
Budowa zabezpieczeń na granicy wschodniej to m.in. odpowiedź na trwającą od połowy 2021 roku presję migracyjną organizowaną przez białoruski reżim. Z danych Straży Granicznej wynika, że w ostatnich miesiącach migranci często podejmują próby nielegalnego przedostania się do Polski przez Świsłocz lub Istoczankę. Wcześniej zdarzały się też przypadki, że próbowali przeprawić się przez rzekę Bug, wzdłuż której przebiega lubelski odcinek granicy polsko-białoruskiej.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Straż Graniczna Twitter