34-letni mieszkaniec Puław, który od ponad roku ukrywał się przed policją poza granicami Polski, trafił w ręce kryminalnych.
Mężczyzna wracał do kraju i wysiadł z busa w Radomiu, gdyż obawiał się, że policjanci będą go szukać w miejscu zamieszkania. Był bardzo zaskoczony, gdy okazało się, że funkcjonariusze już na niego czekają. Mężczyzna na ponad 2 lata trafił do zakładu karnego m.in. za kradzieże, kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości oraz pobicie.
CZYTAJ: Śmierć 47-latka. W centrum miasta lądował śmigłowiec
RyK / opr. WM
Fot. KPP Puławy