Polesia czar…. znane przedwojenne tango opowiada o dyskretnych urokach podmokłej krainy, w której żyje posępny lud. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Granica Polesia i kraju biegnie inaczej, bagna przeschły i lud jakby trochę mniej ponury, a jednak czar pozostał. Wystarczy stanąć na niskiej nadrzecznej łące i spojrzeć w dal, którą ogranicza jedynie linia lasu na odległym widnokręgu. Płasko, szeroko, nostalgicznie, ale wbrew pozorom bardzo ciekawie… choć świat widać z perspektywy zaledwie powiatowej. Monotonny krajobraz odsłania uważnemu i ciekawemu obserwatorowi swoje skarby: wyniosłe parkowe drzewa, przepiękny kościół, ruiny zamku, drewniany dwór, zakole rzeki czy synagogę. Każdy kamień, przydrożna kapliczka i pole jęczmienia opowiada historie. Wystarczy mieć uszy szeroko otwarte.
Realizacja dźwięku Piotr Król.
Fot. Azymut (Rafał M. Socha), CC BY-SA 4.0