Jednostka wojskowa powstanie w Poniatowej. Wczoraj (18.07) Rada Gminy podjęła uchwałę intencyjną w sprawie przekazania na ten cel prawie 20-hektarowej działki po dawnych zakładach EDA.
Działania dwutorowe
– Chcemy działać dwutorowo – wyjaśnia wiceminister obrony narodowej Michał Wiśniewski. – W pierwszym etapie budujemy miasteczko kontenerowe, budujemy tymczasowe hangary i wprowadzamy żołnierzy. Równolegle wchodzi nasz inwestor wojskowy, czyli Agencja Mienia Wojskowego, i buduje docelowe budynki, garaże, hangary pod sprzęt, który będzie tutaj stacjonować.
– To będą dodatkowe miejsca pracy dla mieszkańców i pieniądze dla miasta – mówią mieszkańcy. – Moim zdaniem to szansa. Więcej ludzi, większy obrót. To krok w dobrą stronę. Na pewno jest jakaś obawa, co może się dziać, zwłaszcza w obecnej sytuacji politycznej na świecie. Zobaczymy, czy to będzie przyszłość, czy zagrożenie. Różnie można to odbierać. To szansa na rozwój miejsc pracy i bezpieczeństwa związanego z wojskiem.
CZYTAJ: Żołnierze będą stacjonować w Poniatowej? Radni podjęli decyzję
„Dla naszej gminy to historyczny moment”
– Dla nas, dla naszego miasta, powiatu, ale i całego regionu jest to bardzo dobra wiadomość – zaznacza burmistrz Poniatowej Paweł Karczmarczyk. – Dla naszej gminy to historyczny moment. To szansa, perspektywa rozwoju tej naszej małej ojczyzny. Myślę, że trwało to od około roku, odkąd zrodził się pomysł w głowie, zaczęły się rozmowy. Finalnie cieszę się, że tak się stało. Jestem naprawdę szczęśliwy.
To tereny dawnego zakładów EDA, które obecnie są w niewielkim stopniu wykorzystywane. – W zasadzie od lat; po upadłości zakładów powstały różnego rodzaju zakłady produkcyjne, spółki – dodaje Paweł Karczmarczyk.
– W EDA pracowało 5 tysięcy ludzi. Pracowali tu ludzie ze wszystkich okolicznych miejscowości, dowoziły ich autobusy – mówią mieszkańcy. – Większość ludzi z tego żyła. Chcielibyśmy, żeby dzięki wojsku był powrót do tych czasów. Nie mamy większych zakładów, żeby z nich żyć. Ludzie chodzili do pracy i godnie się żyło, a dzisiaj młodzież stąd ucieka. Miasto wymiera, zostają emeryci i renciści. Dobrze byłoby, gdyby zostało to zagospodarowane. Tam też jest i biurowiec. Przez tyle lat nie było tam życia. Dobrze, że coś będzie się tam działo. Jestem bardzo zadowolona. Myślę, że miasto też żyje dzięki temu.
Miejsca pamięci nie są zagrożone
Pojawiały się obawy dotyczące miejsc pamięci, które są tam zlokalizowane. – Takie informacje należy dementować – podkreśla Paweł Karczmarczyk. – W momencie, kiedy toczyły się rozmowy, jedna z ogólnopolskich gazet, ale nawet i lokalnie pisano takie rzeczy, że wojsko będzie budować swoje obiekty na terenach byłego obozu pracy. Absolutnie nie. Ta działka została podzielona i właśnie staramy się zrobić takie miejsce pamięci. Składamy teraz wniosek o środki z Polskiego Ładu, żeby zrobić również drogę dojazdową do tych miejsc, żeby nie kolidowało to z funkcjonowaniem wojska.
– To nie jedyna jednostka, którą tworzymy obecnie na Lubelszczyźnie. To wpisuje się w szerszy program – zaznacza szef gabinetu politycznego wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego Michał Moskal. – Wśród nowych jednostek znajduje się właśnie Poniatowa, ale także Świdnik – duża jednostka, którą przygotowujemy na bazie portu lotniczego. Znajdują się również Ryki, powiat janowski, w którym też prowadzimy rozmowy, jeszcze na nieco mniej zaawansowanym etapie, ale żeby również w jakimś zakresie pojawiło się tam wojsko.
Na początek w Poniatowej ma stacjonować 700 żołnierzy, którzy pojawią się na miejscu na przełomie roku. Docelowo będzie tam utworzona brygada będąca częścią 18 Dywizji Zmechanizowanej.
ŁuG / opr. WM
Fot. archiwum