Dziś (20.07) obchodzimy Międzynarodowy Dzień Szachów. Święto powstało z inicjatywy Międzynarodowej Federacji Szachów z siedzibą w Paryżu.
Gra w szachy rozwija
– Szachy są świetnym narzędziem do ogólnego rozwoju – mówi Maciej Koziej, mistrz FIDE [Międzynarodowej Federacji Szachowej – przy. red.] i trener szachów. – Jeżeli ktoś gra w szachy, może doświadczenie z gry przenosić na dowolny obszar swojego życia. Jeżeli dziecko zaangażuje się w proces gry w szachy, to wyrobi sobie takie umiejętności jak odpowiedzialność za własne błędy. Dziecko nie będzie się bało ryzyka, ponieważ podejmuje je codziennie na szachownicy.
Szachy są dla każdego
– Mam trzy tytuły mistrza Polski w szachach oraz prowadzę fundacje „Zmieniamy życie”, która również czasami organizuje tego typu turnieje szachowe – mówi Paweł Dziobiński. – To jest taka jedyna gra umysłowa, która potrafi rozwijać zarówno młode, jak i starsze osoby. Szachy uczą pokory. Jeśli myślimy w szachach, liczymy różne warianty, to się bardzo mocno przydaje również w życiu. Szachiści dużo szybciej i racjonalnej potrafią myśleć w życiu codziennym.
– Jeśli ktoś ma skłonność do ryzyka, chce przeć do przodu, to będzie szukał otwarć agresywnych i będzie grał w sposób agresywny, żeby jak najwięcej zyskać, coś zbić, zdobyć nową bierkę. Druga osoba, jeżeli ma tendencję defensywną, to ustawi sobie solidnie i na spokojnie. To są nasze normalne postawy życiowe, więc szachownica jest takim odzwierciedleniem tego, co mamy w głowie, jaki filtr recepcyjny nakładamy sobie na całe nasze życie. W takiej szachowej „psychoanalizie” jesteśmy sami w stanie sobą zarządzać, np. jeśli mamy tendencje gry defensywnej i nie przynosi mi korzyści, to możemy coś z tym zrobić. I potem jesteśmy w stanie przenosić to na inne obszary życia – dodaje Maciej Koziej.
Przewidywanie ruchów i różne koncepcje
– Trzeba przewidywać ruchy, myśleć na różnymi koncepcjami, a także starać się również w pewien sposób wejść w głowę drugiej osoby. Szachy to jest jakby każdy miał swoje wojsko i po wygraniu partii jest taka satysfakcja, że udało się przeciwnika w pewien sposób ograć. Jest to można powiedzieć militarne, umysłowe zwycięstwo – dopowiada Paweł Dziobiński.
– Mając wiedzę powszechną jesteśmy środkiem; nie jesteśmy najsłabsi ani najlepsi, więc teraz sztuka polega na tym, że wiedząc, co wie większość, musimy w jakiś sposób się wyróżnić. Najprostsze, co możemy zrobić, to pomyśleć o tej planszy w inny sposób. Jeśli wszyscy grają obronę hiszpańską, to nauczmy się jednego debiutu, który jest inny i stosujmy go na co dzień. Mimo tego, że może być gorszy, możemy osiągnąć lepszy efekt, ponieważ większość nie będzie znała – opowiada Maciej Koziej.
– Jakoś te figurki mało mnie przekonywały – mówią mieszkańcy Lublina. – Mój syn grywa i może mnie kiedyś nauczy.
Dzieci powinny grać w szachy
– Tutaj jest bardzo dużo strategii. Dzieci powinny się tego uczyć, bo później będzie im łatwiej w życiu. Jest to taka gra, która jest jeszcze nieskończona na takiej zasadzie, że nie ma idealnego rozwiązania. Same ruchy i nauczenie się gry jest bardzo łatwe, natomiast strategia, kombinacje i sama gra jest bardzo trudna. Nie ma osoby, która by wygrywała każdy turniej czy zdominowała grę. W szachach trzeba być spokojnym i pracować, poza tym trzeba być osobą, która jest opanowana i podchodzi z zimną głową do każdej partii – wyjaśnia Paweł Dziobiński.
LilKa / opr. AKos
Fot. pexels.com