Pracownik opieki społecznej z Józefowa nad Wisłą zaalarmował policjantów, że od dwóch dni nie może skontaktować się ze swoim podopiecznym. 68-latek mieszkał sam, nie reagował na pukanie do drzwi, a w jego mieszkaniu paliło się światło.
CZYTAJ: Wypadek na ul. Zemborzyckiej. Nie żyje młody motocyklista
Mieszkanie było zamknięte, więc niezbędna okazała się pomoc strażaków, którzy wyważyli drzwi. W pokoju na łóżku leżał 68-latek. Był przytomny, ale bardzo osłabiony. Kontakt z nim był utrudniony. Z uwagi na stan, który wymagał hospitalizacji, wezwano karetkę pogotowia. Do czasu przyjazdu medyków przy 68-latku czuwali policjanci wraz ze strażakami. Dzięki prawidłowej postawie pracownika opieki społecznej oraz szybkiej reakcji służb, pomoc dla seniora przyszła na czas.
PaSe / opr. PrzeG
Fot. KWP Lublin