– W ciągu dwóch lat w województwie lubelskim stwierdzono pięć miejsc nielegalnego składowania odpadów niebezpiecznych, do tej pory zlikwidowano cztery – poinformował we wtorek (25.07) Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Lublinie.
CZYTAJ: Nielegalne odpady w gminie Niemce. Sprawę bada prokuratura
Farba i azbest
Kierownik Wydziału Inspekcji WIOŚ w Lublinie Grzegorz Uliński poinformował, że odpady zostały usunięte z czterech miejsc nielegalnego składowania w gminach: Ryki, Lubycza Królewska (dwa miejsca) i Hanna.
Jak podał WIOŚ, dwa lata temu na posesji w miejscowości Stary Bazanów (gm. Ryki, pow. rycki) znaleziono m.in. 14 pojemników i 36 beczek wypełnionych szlamami przypominającymi zlewki farb i czarnych, gęstych substancji oleistych. W ubiegłym roku opady zostały usunięte z posesji i przekazane do firm w województwie łódzkim.
CZYTAJ: Więzienie za nielegalne składowanie toksycznych odpadów
W miejscowości Hanna (gm. Hanna, pow. włodawski) – poinformował WIOŚ – dwa lata temu na zabudowanej działce znaleziono całe i pokruszone płyty azbestowe, które pochodziły z remontowanego budynku socjalnego będącego własnością gminy Hanna. Po kilku miesiącach płyty zostały przekazane na składowiska odpadów niebezpiecznych.
Na terenie dwóch firm w miejscowości Lubycza Królewska (gm. Lubycza Królewska, pow. tomaszowski) – poinformowano – dwa lata temu znaleziono 199 pojemników z nieznaną substancją. Ustalono, że magazynująca je firma robiła to nielegalnie. Następnie odpady zostały zwrócone do Niemiec, a firmy, które je przetransportowały do Polski i składowały, otrzymały kary pieniężne.
CZYTAJ: W Zielonej Górze płonie hala z toksycznymi odpadami. RCB apeluje o pozostanie w domach
Właściciel się odwołał
Jak przekazał Uliński, odpady nadal są składowane na posesji w miejscowości Feliksin (gm. Krzywda, pow. łukowski), gdzie w 25 1000-litrowych pojemnikach typu mauzer są chemikalia m.in. kwas siarkowy. Wójt gminy Krzywda Krzysztof Warda powiedział, że posesja została ogrodzona. – Zobligowaliśmy właściciela działki do usunięcia odpadów, ale uchyla się od odpowiedzialności, odwołał się i Samorządowe Kolegium Odwoławcze jeszcze raz nam przekazało do rozpatrzenia tę sprawę – powiedział wójt, dodając, że jeśli właściciel działki nie usunie odpadów, to koszt ich utylizacji spadnie na gminę.
CZYTAJ: Woroniec: zatrzymano 20 ton nielegalnych śmieci [ZDJĘCIA]
Zapytany przez o wpływ wykrytych odpadów na zdrowie i środowisko kierownik Uliński przyznał, że kwas siarkowy jest substancją niebezpieczną. – Miejscowo może nie ma zagrożenia na wielką skalę, natomiast dla osób, które tam przebywają czy pracują przy tym to jest zagrożenie – powiedział, dodając, że gdyby „substancje chemiczne trafiły do wód to nastąpiłoby skażenie”. – Jeśli substancje nie przedostały się do środowiska i pozostają zamknięte, zagrożenia bezpośredniego nie ma – wyjaśnił.
RL / PAP/ opr. ToMa
Fot. pixabay.com