Burze z gradem, ulewne deszcze i porywiste wiatry – po fali upałów czekają nas wyładowania atmosferyczne, prognozują synoptycy.
CZYTAJ: Połamane drzewa i podtopienia. Burzowe interwencje w regionie
– Popołudniu, wieczorem, w pierwszej części nocy w poniedziałek (17.07) w województwie lubelskim miejscami będą występowały burze z gradem – informuje dyżurny synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Ewa Łapińska. – Najsilniejszych burz spodziewamy się w drugiej części dnia i wieczorem na krańcach południowo-wschodnich. Na północy województwa burzom będą towarzyszyły opady deszczu do 20 milimetrów, a lokalnie do 30 milimetrów i porywy wiatru o prędkości 70-85 km/h. Na południu regionu opady chwilami będą ulewne. Tutaj miejscami spadnie nawet do 45 milimetrów deszczu, a porywy wiatru będą osiągały około 90 km/h. Miejscami może spaść także grad.
Jak mieszkańcy województwa zabezpieczają się przed burzą?
– Staram się nie wychodzić podczas niej – to jest podstawa. Wiem, że muszę wyłączyć komórkę, żeby nie ściągała piorunów. Staram się nie stawać pod wysokimi drzewami, bo mówią, że piorun uderza w to, co najwyższe. Staram się uciec do jakiegoś lokalu albo szybko wrócić do domu. Chowam samochód do garażu, a jeśli jestem w trasie staję na parkingach, gdzie nie ma drzew. W domu trzeba pozamykać okna, zabrać rzeczy, które może porwać wiatr, często do domu trafia też pies. Ale ja uwielbiam burzę i potrafię przez 2 godziny stać w oknie i obserwować pioruny – mówią mieszkańcy.
Burzowe zagrożenia
– Jeżeli chodzi o anomalie pogodowe, czyli gwałtowne wyładowania atmosferyczne, burze, silne wiatry na początku należy zdać sobie sprawę ze skali tych zagrożeń – mówi mł. bryg. Marcin Żulewski, oficer prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu. – Porażenie piorunem najczęściej kończy się śmiercią lub kalectwem. Wyładowanie atmosferyczne może spowodować pożar, uszkodzenie budynku, spalenie instalacji elektrycznej, uszkodzenie odbiorników. Należy słuchać aktualnych prognoz pogodowych, które zawierają dość często ostrzeżenia i informacje o sposobie postępowania.
– Należy pamiętać, że w przypadku gwałtownych, porywistych wiatrów zabieramy z balkonów, tarasów i parapetów wszystkie luźne rzeczy, które mogą zostać porwane przez podmuchy. Należy zamknąć okna i drzwi, nie należy wychodzi z domu – dodaje mł. bryg. Marcin Żulewski.
– Podczas burzy unikajmy otwartych przestrzeni. Jeżeli się jednak na nich znajdziemy, najlepiej zająć pozycję przykucną – radzi Marcin Przybyła, starszy ratownik medyczny z pogotowia ratunkowego w Tomaszowie Lubelskim i Zamościu. – Najlepiej wtedy mieć obuwie z gumową podeszwą. Jeśli mamy przy sobie metalowe rzeczy, trzeba je odrzucić w bezpieczne miejsce, nie dotykać konstrukcji metalowych.
– Często w mediach jest nagłaśniane, że osoba porażona piorunem przeżyła, aczkolwiek może odnieść dramatyczne w skutkach oparzenia ciała, a rekonwalescencja jest długotrwała – wyjaśnia Marcin Przybyła.
– Pierwszą zasadą jest profilaktyka. Kiedy prognozy mówią o zagrożeniu, a szczególnie kiedy dostaniemy na nasz telefon alert RCB, warto zmodyfikować nasze plany. Bo burza w otwartym terenie czy w lesie jest zjawiskiem groźnym – przestrzega specjalista ds. informatyki i edukacji Karol Jańczuk z Nadleśnictwa Tomaszów. – Istnieje niebezpieczeństwo, że zostaniemy porażeni piorunem. Ale najbardziej prawdopodobnym zagrożeniem jest, że oderwany podczas silnego wiatru kawałek gałęzi, konaru będzie się przemieszczał z dużą prędkością i może wyrządzić krzywdę nam czy naszemu samochodowi.
Burza w samochodzie i na rowerze
– Jeżeli burza złapie nas w trasie, podczas kierowania samochodem, należy zatrzymać się w miejscu bezpiecznym. Nie można parkować pod drzewami, słupami elektrycznymi, bo są to elementy, które ściągają wyładowania atmosferyczne. Można też zmniejszyć prędkość i starać się dojechać do celu – mówi mł. bryg. Marcin Żulewski.
– Jeśli burza zastała nas podczas jazdy rowerem, trzeba z niego zsiąść. Rower jest metalowy, więc istnieje zagrożenie, że będzie doskonałym przewodnikiem dla pioruna. Należy go więc zostawić a samemu się gdzieś schować – wyjaśnia Karol Jańczuk.
Burza na wycieczce
– Musimy unikać przebywania na wysokich wzniesieniach, czubkach wzgórz i gór. Jeżeli na nich jednak jesteśmy, jak najszybciej schodzimy w dolinę – radzi Karol Jańczuk. – Należy też pamiętać, żeby nie chować się pod drzewami. Szczególnie te, które rosną na polu albo łące, mogą się stać celem pioruna,. Należy też unikać zbiorników wodnych. Kąpiel podczas burzy z piorunami nie jest naprawdę za dobrym pomysłem.
– Na wszelki wypadek należy zaopatrzyć się w zapas wody, źródło oświetlenia, mieć naładowany telefon. Należy też wyłączyć odbiorniki elektryczne, żeby w przypadku wyładowania atmosferycznego nie doszło do ich uszkodzenia czy zniszczenia – stwierdza mł. bryg. Marcin Żulewski.
Aktualne ostrzeżenia pogodowe można sprawdzać na stronie Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
AP / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski