45-latek podejrzany o okradanie plażowiczek nad zamojskim zalewem usłyszał zarzuty. Mężczyźnie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Do kradzieży doszło w sobotę (08.11) w godzinach popołudniowych. Kobiety w wieku 25 i 26 lat weszły do wody pozostawiając na leżakach swoje torebki. Kiedy wróciły, ich rzeczy już nie było. Zginęły m.in. pieniądze, dokumenty, a także markowe torebki oraz warty 6 tysięcy złotych telefon. Wartość strat pokrzywdzone oszacowały na łączną kwotę prawie 13 tysięcy złotych.
CZYTAJ: Napadli na 18-latka, bo… spodobał im się jego głośnik [ZDJĘCIA]
Funkcjonariusze przejrzeli monitoring, który zarejestrował sprawcę. 45-latek z Zamościa został zatrzymany. Do policyjnego aresztu trafił także jego 41-letni kolega, do którego zaniósł skradzione rzeczy. Większość przedmiotów udało się odzyskać.
45-latek usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
EwKa / opr. PrzeG
Fot. KWP Lublin