Ofiary niemieckich wysiedleń wsi na granicy Lubelszczyzny i Podkarpacia uczczono w Luchowie Dolnym, w powiecie biłgorajskim. Okazją była 80. rocznica niemieckiej akcji „Wilkołak” („Werwolf”), która zakładała wysiedlenie Polaków mieszkających na Zamojszczyźnie i uczynienia z niej niemieckiego terenu osiedleńczego.
29 czerwca 1943 roku Niemcy wysiedlili Luchów Dolny i Górny oraz Jastrzębiec.
CZYTAJ: Hołd dla pomordowanych. Obchody 80. rocznicy pacyfikacji Szarajówki
– Tylko z trzech miejscowości oraz kolonii tych wsi Niemcy wywieźli do obozów i na roboty przymusowe do Trzeciej Rzeszy około 600 osób, w tym kobiety i dzieci – mówi burmistrz Tarnogrodu, Paweł Dec. – Jest tutaj cały czas żywa pamięć o tamtych wydarzeniach. Kombatanci, niosący sztandar, to osoby, które przeżyły tę pacyfikację i o niej opowiadają. Były wtedy malutkimi dziećmi, ale pamiętają to wszystko doskonale, bo tego nie da się zapomnieć. Ich opowieści robią niesamowite wrażenie. Naprawdę ciężko sobie wyobrazić, jak straszny może być człowiek wobec innego człowieka. Życie osób, które zginęły, nie poszło jednak na marne i ta śmierć ma być spoiwem dla naszej wspólnoty obecnie. Powinniśmy czerpać siłę z ich postawy, a zło, które oni doświadczyli, musimy przekuć w dobro.
CZYTAJ: Niemiecka zbrodnia w Szarowoli. Mieszkańcy upamiętnili ofiary dwukrotnej pacyfikacji wsi [ZDJĘCIA]
Za pomordowanych modlił się podczas uroczystości biskup pomocniczy diecezji zamojsko-lubaczowskiej ks. Mariusz Leszczyński, a uczestnicy złożyli kwiaty i zapalili znicze pod pomnikami upamiętniającymi ofiary niemieckich zbrodni.
TsF / opr. ToMa
Fot. TsF