Prokuratura wszczyna dwa postępowania po zawiadomieniach, jakie wpłynęły do śledczych od dyrektor Teatru Muzycznego Kamili Lendzion i od związkowców z Centrum Spotkania Kultur w Lublinie.
CZYTAJ: Dwaj członkowie związku zawodowego w lubelskim Teatrze Muzycznym zwolnieni
– Postępowania prowadzone są jak na razie w sprawie i nikt nie usłyszał żadnych zarzutów – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie, prokurator Agnieszka Kępka. – Jedno dotyczy zawiadomienia organizacji związkowej. To jest śledztwo wszczęte w kierunku art. 230 paragraf 1 Kodeksu karnego, czyli dotyczące powoływania się na wpływy w instytucji samorządowej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu sprawy. To jest postępowanie w sprawie, w związku z tym nie mogę powiedzieć, że to dotyczy określonej osoby. Natomiast drugie śledztwo dotyczy zawiadomienia złożonego przez panią dyrektor. To jest zawiadomienie, które dotyczyło dokonania nagrań podczas spotkania ze związkowcami i jest ono wszczęte w kierunku art. 267 paragraf 4 kodeksu karnego.
CZYTAJ: Sprawa dyrektor Teatru Muzycznego w prokuraturze. Chodzi o nagrania, które pojawiły się w sieci
Chodzi o bezprawne uzyskanie informacji – za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Przypomnijmy, że zdaniem związkowców z CSK na nagraniu, które wyciekło do sieci, dyrektor Teatru Muzycznego Kamila Lendzion powoływała się na wpływy w instytucjach samorządowych. Nagranie dotyczy rozmowy dyrektor Lendzion ze związkowcami z zarządzanej przez nią placówki na temat potencjalnej fuzji CSK, Teatru Muzycznego w Lublinie i Filharmonii Lubelskiej.
CZYTAJ: Opera Lubelska powstanie, ale nie będzie kontrowersyjnej fuzji
Ostatecznie zarząd województwa zdecydował, że połączenia instytucji nie będzie, a operą stanie się Teatr Muzyczny. W sprawie mają rozpocząć się konsultacje społeczne.
MaTo / opr. AKos
Fot. archiwum RL