Uczniowie szkół podstawowych rywalizowali w Tomaszowie Lubelskim w pierwszej edycji Roztoczańskiej Ligi Robotów. W zawodach wzięło udział 79 zespołów i 160 zawodników z województw: lubelskiego, podkarpackiego i mazowieckiego.
– Coraz więcej osób interesuje się robotyką i postanowiliśmy stworzyć taką ligę – mówi sędzia główny zawodów, nauczyciel robotyki Mateusz Stefanik. – Jeździliśmy z uczniami po całej Polsce, podpatrywaliśmy innych i stworzyliśmy własną ligę z kilkoma konkurencjami robotycznymi, takimi jak sumo czy przeciąganie liny, czyli thug of war. Jest też bardzo atrakcyjna i mało spotykana w Polsce, jeśli chodzi o szkoły podstawowe, konkurencja smash bots, czyli walki robotów sterowanych. Roboty mają przeszkody na macie, mogą z niej wypaść. Przyciągnęła ona najmniej zespołów, tylko 8. Ale stało się dlatego, że jest to konkurencja nowa. W Stanach Zjednoczonych i Japonii jest bardzo popularna, ale u nas dopiero się rozwija. Mamy jeszcze freestyle, na których dzieci przygotowują swój projekt związany z robotyką, z nowymi technologiami. Muszą go zaprezentować przed komisją sędziowską.
Tomaszów Lubelski stoi robotyką
– Jeżeli ktoś twierdzi, że Tomaszów Lubelski stoi robotyką, to trafia w sedno, bo już od wielu lat budujemy nie tylko jej tradycję i zaplecze, związane z zajęciami robotycznymi. Dotyczy to nie tylko Szkoły Podstawowej nr 2, w której odbywają się zawody, ale zajęcia z robotyki są prowadzone we wszystkich szkołach i rozwijają się. Coraz więcej uczniów chce z nich korzystać – mówi Wojciech Żukowski, burmistrz Tomaszowa Lubelskiego – Ale robotyka w mieście to też ogromne sukcesy nie tylko na poziomie kraju, ale też i w Europie.
– W konkurencji sumo dzieci mają trzy godziny na zbudowanie robota, zaprogramowanie go i przetestowanie, czy działa. Robot musi mieć rozmiar kartki A4 i ważyć do 2 kilogramów – wyjaśnia Mateusz Stefanik.
– Robota przygotowaliśmy w domu. Teraz tylko składamy konstrukcję – mówi jeden z uczestniczących w robotycznym sumo uczniów.
CZYTAJ: Roztoczańska Liga Robotów w Tomaszowie Lubelskim
Zabawa i przyszłość
– Mamy zajęcia pozalekcyjne związane z robotyką i chcieliśmy spróbować, jak wypadniemy na tle okolicznych szkół – stwierdza Adam Łukasz, opiekun grupy, która przyjechała z Prywatnej Szkoły Podstawowej w Biłgoraju. – Część to traktuje jako zabawę, ale może z tego powstać coś więcej. Jest podobnie, jak z przygodą z komputerem. Jeżeli ktoś lubi grać, czasami jest to wstęp do programowania, bo ktoś chce napisać samodzielnie swoją własną grę. I podobnie jest tutaj. Jeżeli dzieci chcą się pobawić, budują robota, który jest traktowany jako zabawka. A później pojawiają się pytania: Jak to działa? Co zrobić, żeby ten robot nas słuchał? I wtedy pojawia się program, algorytmy, język programowania. Bazujemy na zestawach Lego i blokowych językach opartych na Scratchu, co łączy się z podstawą programową. To magnes, żeby przyciągnąć do dorosłego programowania. A to jest przyszłość.
– Jest to ogromna promocja miasta i sposób rozwijania talentów młodych uczniów, ale jest to przede wszystkim budowanie potencjału przyszłych konstruktorów i inżynierów, którzy będą rozwijali swoje umiejętności w naukach ścisłych – stwierdza Wojciech Żukowski.
CZYTAJ: Wydobyć bogactwo Roztocza. Geopark coraz bliżej
Walki robotów
– Trwa walka robotów. Nasz jest zbudowany z klocków Lego, a robot przeciwników z pomieszanych części. Próbujemy zajechać robota przeciwników od tyłu, ponieważ chcemy go uszkodzić – opisuje przebieg konkurencji smash bots Mateusz Stefanik.
– Zbudowaliśmy robota do smash botów. Postanowiliśmy go mocno obudować i sprawić, żeby był w miarę ciężki. Budowaliśmy go trochę ponad miesiąc – mówi jeden z uczestników zawodów. – Dla mnie robotyka jest już pasją i codziennością, ponieważ łączę z nią swoją przyszłość.
– Robotyka w naszym regionie staje się bardzo popularną dziedziną nauki. To składowa kilku nauk. Mamy tutaj informatykę, mechatronikę, ale też i inne nauki ścisłe. Na przykład do projektów freestyle’u dzieci muszą znać podstawy fizyki i matematyki – wyjaśnia Mateusz Stefanik.
„Chcielibyśmy, żeby Tomaszów Lubelski był robotyczną stolicą Polski”
– Robotyka jest w naszej szkole wprowadzona już drugi rok. Są to zajęcia dodatkowe, w wymiarze 2 godzin. W tym roku mamy bardzo dużo chętnych do klasy z tymi zajęciami dodatkowymi. Dzieci budują, programują i świetnie się przy tym bawią, ale też w zabawie rozwijają różne kompetencje. Muszą się przygotować do prezentowania swoich projektów i wystąpień publicznych. Takie umiejętności miękkie są bardzo ważne we współczesnym świecie – mówi Renata Śrutwa-Krupa, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Tomaszowie Lubelskim.
Do konkurencji freestyle zgłosiło się 5 zespołów. Wśród nich swój projekt zaprezentowała Ewa Tabacha z Tomaszowa Lubelskiego. – Mój robot to rower, który wytwarza prąd. Kiedy kręci się pedałami, obracają one prądnicę, która przetwarza energię elektryczną, jaka z kolei ładuje telefon. Takie rowery mogłyby się znajdować w szkołach i zamiast bezmyślnego biegania po korytarzach, można by pojeździć sobie na rowerze mówi uczennica.
– Chcielibyśmy, żeby Tomaszów Lubelski był nie tylko stolicą Roztocza, ale też i robotyczną stolicą Polski. Będziemy do tego sukcesywnie zmierzali – dodaje Wojciech Żukowski.
Roztoczańska Liga Robotów powróci już w przyszłym roku.
W tegorocznej edycji w konkurencjach sumo i thug of war pierwsze miejsce zajęła drużyna z Soniny (wojewodztwo podkarpackie), a w smash bots drużyna z tomaszowskiej „Trójki”. We freestyle’u najlepsza okazała się SP nr 3 z Tomaszowa Lubelskiego, dwa pozostałe miejsca zajęły drużyny z SP nr 2 również z Tomaszowa Lubelskiego, w tym Ewa Tabacha z rowerową stacją ładującą telefon.
AP / opr. ToMa
Fot. Piotr Piela