– Protest rolników przed przejściem granicznym w Dorohusku nie zakończył się, ale trwają negocjacje z ministerstwem – poinformowali protestujący.
W piątek (10.06) o 10.00 rano kilkanaście osób zablokowało drogę krajową nr 12 prowadzącą do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego.
Przyczyną protestu, jak mówią organizatorzy, jest nierealizowanie przez rząd obietnic mających na celu ustabilizowanie rynku zbóż. Zdaniem protestujących obecna sytuacja jest tragiczna, a spowodowana miała zostać napływem zboża z Ukrainy na teren Unii Europejskiej.
CZYTAJ: Wojewoda lubelski: Nie ma żadnego niekontrolowanego przewozu zboża na teren Polski
Z rolnikami w nocy z piątku 09.06) na sobotę (10.06) spotkał się minister rolnictwa Robert Telus: – Właśnie zakończyłem rozmowy z protestującymi rolnikami w Dorohusku. Przedstawiłem pomoc rządową skierowaną dla polskiego rolnika oraz harmonogram. Od przyszłego tygodnia przyjmowanie wniosków na pomoc nawozową oraz pomoc zbożową, pierwsze środki na konta do 25 czerwca – poinformował Robert Telus w swoim wpisie w mediach społecznościowych.
Minister rolnictwa dodał w TVP Info, że negocjacje nie były łatwe: – Przedstawiłem te wszystkie pomoce (dla rolników), które rząd przygotował i przygotowuje, oraz że ta pomoc zostanie w najbliższym czasie uruchomiona. Podczas negocjacji obiecałem, że zrobimy wszystko, aby pierwsze środki poszły do rolników jeszcze w czerwcu. Zrobię wszystko, żeby tak było.
CZYTAJ: Rolnicy protestują przed przejściem granicznym w Dorohusku
– W tej chwili trwają jeszcze negocjacje z ministerstwem i ustalamy szczegóły – poinformowali organizatorzy protestu.
Od 6 czerwca w Polsce obowiązuje zakaz rozładowywania pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy. Możliwy jest tylko tranzyt. Unia Europejska przedłużyła rozporządzenie w tej sprawie do 15 września.
TSpi / IAR / opr. ToMa
Fot. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi / Twitter