Uczniowie rozpoczęli wakacje. O zachowanie szczególnej ostrożności nad akwenami apelują do dzieci i rodziców ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
– Strzeżone kąpielisko nie zapewnia bezpieczeństwa w stu procentach – mówi szef lubelskiego WOPR-u, Robert Wawruch. – Dzieci nie powinny być nad wodą same. Nie wierzymy, że one są rozsądne i już prawie duże, więc możemy je puścić. Nie, to tak nie działa. Dzieci trzeba pilnować. One jeszcze nie mają tej mądrości, która pozwoli im ocenić, co jest bezpieczne, a co nie. Pilnowanie dzieci nie polega na tym, że jesteśmy z nimi, ale leżymy na kocyku i patrzymy w smartfona, tylko patrzymy na dzieci. Bo dzieci mają bardzo szybkie pomysły. Równie szybko jak je wymyślają, tak je realizują.
CZYTAJ: Wakacje pod okiem służb. Będą wzmożone kontrole
Od pierwszego lipca WOPR będzie miał stały, całodobowy patrol wzdłuż Wisły na odcinku lubelskim. Tam dochodzi najczęściej do wypadków z udziałem kajakarzy.
FiKar / opr. WM
Fot. pixabay.com