Roztocze, Lasy Kozłowieckie, Nałęczów i Kazimierz Dolny – Lubelskie rowerem stoi. Trasy dla siebie znajdą zarówno ci, którzy wolą drogę prostą i płaską, jak i ci których interesuje teren kręty i charakterny.
Turystykę rowerową wybierają ludzie aktywni, a Lubelskie to region, gdzie rowerzyści się nie nudzą, choć jest jeszcze trochę do zrobienia – mówią rowerzyści z wieloletnim stażem: Łukasz, Paweł i Darek: – Na Roztoczu nie ma problemu, żeby to odnaleźć. Są szlaki, mapy, przewodniki, wszystko jest opisane. Drugie miejsce to Kazimierz i Skarpa, tylko tutaj osoba, która jedzie sama może pominąć najciekawsze miejsca bez przewodnika, osoby, która wie, w który wąwóz wjechać. Nie ma infrastruktury, a teren jest ciężki, ale też fajniejszy, bo wąwozy są często dzikie. To jazda przygodowa – nie wiadomo, gdzie się wyjedzie. To dwa najfajniejsze miejsca na Lubelszczyźnie. Możemy polecić na przykład trasę Lasów Kozłowieckich, bo jest dość łatwa jeśli chodzi o możliwości techniczne czy wydolnościowe dla szerokiego spektrum rowerzystów. Jeżeli ktoś jest w stanie przejechać większe dystanse, to można się wybrać do Kazimierza przez Wąwolnicę, Nałęczów, na zachód od Lublina i wrócić, jeżeli siły pozwalają, tą samą czy podobną trasą, a jak nie pozwalają, to zapakować się w pociąg w Puławach. Na pewno Lasy Kozłowieckie, lasy w okolicach Kazimierza Dolnego, mamy też wąwozy lessowe – moim zdaniem najpiękniejsze wąwozy na Lubelszczyźnie. Nad Wisłą można też sobie pojeździć. Są tam piękne widoki, zachody słońca.
CZYTAJ: „Jest mobilizacja”. Puławy chcą być Rowerową Stolicą Polski
– Turystykę rowerową można połączyć także z nocowaniem w lesie – dodaje Łukasz: – Są też wyznaczone miejsca w lasach, w ramach projektu „Zanocuj w lesie”. Możemy udać się tam rowerem, miło spędzić czas na łonie natury. Ogólnie są to miejsca, gdzie możemy spokojnie, bezpiecznie, bez problemów miło spędzić czas.
To nie jedyny przykład ciekawego spędzania czasu przy wykorzystaniu roweru. Kolejny to nowa forma turystyki związana z obserwacją ptaków – mówi Anna Bociąg-Pastuszak z Akademii Przyrodniczej na Roztoczu. – Bird watching jest nową formą turystyki, która wchodzi do Polski. Jako pierwsi proponujemy coś takiego na Lubelszczyźnie i na Roztoczu. Roztocze jest bardzo bogate jeżeli chodzi o przyrodę, w szczególności ptaki. Na jednej wyprawie można zaobserwować ponad 40 gatunków.
CZYTAJ: Szlak rowerowy nad Wisłą. Podpisano umowę partnerską
Rower jest tu tylko środkiem transportu, ale pozwala dojechać w miejsca niedostępne samochodem: – Właściwie rower służy nam jako środek przemieszczania się – mówi Anna Bociąg-Pastuszak. – Nie po to, żeby zdobywać kilometry, bo to zupełnie coś innego, a po to, żeby mieć ewentualnie aparat, lornetkę, żeby było wygodniej jechać i przemieszczać się. Ja mam takie dwie trasy rowerowe – jedna znana, do Florianki ze Zwierzyńca, a druga prowadzi na łąkę i okoliczne pola ze Zwierzyńca do Żurawnicy. Robimy pętelkę. Te trasy mają ok.oło 15 km.
A Roztocze na rowerze ma swoich fanów także zimą – mówi prezes Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej Artur Domański. – Wydarzenia o charakterze i sportowym, i kulturalnym, i rekreacyjnym. Na przykład Biały Kruk – wspaniałe wydarzenie, które odbywa się zimą. To rajd rowerowy dla wszystkich. Kilkaset osób uczestniczących co roku.
CZYTAJ: Rowerem przez malownicze ścieżki. Międzypokoleniowy rajd [ZDJĘCIA]
Sukces turystyki rowerowej na Roztoczu dostrzega wicemarszałek województwa lubelskiego Michał Mulawa i zapowiada kolejne inwestycje: – Ta infrastruktura turystyczna rozwija się i na Polesiu, i na Roztoczu, i w części południowego Podlasia, bo nasze lubelskie ścieżki rowerowe są naprawdę bardzo atrakcyjne. Ten, kto nie był na ścieżce rowerowej na Floriankę, która prowadzi przez las, gdzie można sobie stanąć, wypić kawę patrząc na koniki polskie, które biegają po łące – to przepiękne miejsca. Jesteśmy w przededniu rozpoczęcia dużego projektu, który nazwaliśmy „Rowerowe roztocze”. To ponad 180 km nowych tras rowerowych rozsianych po pięciu roztoczańskich powiatach – od Janowa poprzez Kraśnik, w powiecie zamojskim, biłgorajskim, tomaszowskim.
Rower to też po prostu zdrowy styl życia.
MaK/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com