Rozpoczynają się wakacje, czyli czas wypoczynku i podróży. Strażacy i policjanci zwiększają liczbę patroli w rejonie zbiorników wodnych – głównie zalewów i jezior. Wszystko po to, by zadbać o bezpieczeństwo odpoczywających.
Służby czuwają nad bezpieczeństwem
– Mundurowych już można spotkać np. w rejonie Zalewu Zemborzyckiego, ale będą na większości pozostałych kąpielisk – mówi Komendant Wojewódzki Policji w Lublinie, nadinspektor Artur Bielecki. – Tam będą policjanci na wodzie, na łódkach, będziemy w ośrodkach wypoczynkowych.
– W Lublinie obsługujemy dwa największe obiekty, czyli Aqua Lublin oraz Słoneczny Wrotków – zaznacza prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie Robert Wawruch. – To będą prawdopodobnie najczęstsze miejsca wypoczynku nad wodą oprócz Zalewu Zemborzyckiego. Oprócz tego na Wiśle od 1 lipca do 31 sierpnia będzie 24-godzinny dyżur zespołu ratowniczego z łodzią motorową, także z samochodem. Zespół będzie w stanie szybko reagować. Tam przede wszystkim chodzi o ruch motorowodny, żaglowy, kajakowy, bo wbrew pozorom tam dzieje się bardzo dużo i jest bardzo dużo interwencji, ponieważ ludzie dalej nie rozumieją płynącej rzeki.
– Bardzo lekkomyślne jest pływanie w miejscach, gdzie kąpiel jest zakazana. W żadnym wypadku nie należy tego robić – podkreśla oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Nie przeceniajmy również swoich umiejętności pływackich. W czasie, kiedy zażywamy kąpieli słonecznych, zwracajmy uwagę na osoby wypoczywające obok. Może okazać się, że ktoś będzie potrzebował pomocy.
Briefing prasowy nad Zalewem Zemborzyckim
Nie bójmy się dzwonić pod numer alarmowy
– Numer alarmowy 112 jest numerem, z którego trzeba korzystać w każdej sytuacji zagrożenia zdrowia czy życia – przypomina Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, nadbrygadier Grzegorz Alinowski. – Nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami. Nawet jeżeli to zgłoszenie okaże się zbyt wczesne, zbyt pochopne, to nigdy nikogo nie spotkają za to konsekwencje. Apelujemy, żeby alarmować również w przypadkach, gdzie nie mamy 100-procentowej pewności, że coś złego się stało, a jest podejrzenie, że jest zdarzenie związane z podtopieniem czy utonięciem. Im wcześniej takie zdarzenie trafi do służb, tym większa szansa na uratowanie życia ludzkiego.
– Należy zwracać uwagę, czy kąpielisko jest strzeżone, czy jest ratownik, czy nie ma wywieszonych flag, które informują o tym, że nie można korzystać z kąpieliska. Przede wszystkim trzeba patrzeć, czy woda jest dopuszczona do użytkowania – mówią mieszkanki regionu.
CZYTAJ: Streamował przejazd i śmiertelnie potrącił. Kolega zacierał ślady
– Sprawujemy nadzór nad jakością wody – zaznacza lubelski wojewódzki inspektor sanitarny dr Maria Korniszuk. – Co tydzień sporządzany jest raport o jakości wody w kąpieliskach. Ta informacja znajduje się na stronie internetowej zarówno Głównego Inspektoratu Sanitarnego, jak i Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Trzeba bacznie pilnować dzieci
– Jeżeli chodzi o dzieci, to po pierwsze, nie powinny być nad wodą same – podkreśla Robert Wawruch. – Od tego zaczynamy. Nie wierzymy, że one są rozsądne i już prawie duże, więc możemy je puścić. Nie, to tak nie działa. Dzieci trzeba pilnować. One jeszcze nie mają tej mądrości, która pozwoli im ocenić, co jest bezpieczne, a co nie. Pilnowanie dzieci nie polega na tym, że jesteśmy z nimi, ale leżymy na kocyku i patrzymy w smartfona, tylko patrzymy na dzieci. Bo dzieci mają bardzo szybkie pomysły. Równie szybko jak je wymyślają, tak je realizują.
Podczas zbliżających się wakacji do dyspozycji mieszkańców i turystów na terenie administrowanym przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie dostępnych będzie 28 kąpielisk.
Kąpać będzie się można, jak w każdym sezonie, m.in. w jeziorach Firlej, Białe i Sumin. Kąpielisko wyznaczono też nad zalewem „Zimna Woda” w Łukowie oraz w kompleksie stawów „Echo” na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego w Zwierzyńcu.
FiKar / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki