Ulicami Lublina przeszedł Marsz Rotmistrza Pileckiego. W ten sposób jego uczestnicy uczcili pamięć żołnierza Armii Krajowej, więźnia i organizatora ruchu oporu w Auschwitz, a także autora raportów o Holocauście, tzw. Raportów Pileckiego.
Marsz rozpoczął się na placu Wolności w Lublinie. – To wielka postać. Myślę, że wszystkim Polakom warto o nim przypominać, żeby ta pamięć trwała – mówią uczestnicy wydarzenia. – Witold Pilecki uczy nas postawy patriotycznej, odwagi, szacunku i miłości do drugiego człowieka. Przychodząc na takie wydarzenie można uczcić jego pamięć i w jakiś sposób mu się odwdzięczyć. Jest to wzór niezłomności, osoba do naśladowania. Nie patrzymy na niego jak na wielkiego wodza, a jak na zwykłego żołnierza, człowieka, który do końca życia został wierny przysiędze wojskowej.
Witold Pilecki urodził się w 1901 roku. W latach 1918-1921 służył w Wojsku Polskim. Podczas II wojny światowej w kampanii wrześniowej był dowódcą plutonu, potem przeszedł do konspiracji. Witold Pilecki zginął 25 maja 1948 roku w komunistycznym więzieniu mokotowskim zabity strzałem w tył głowy.
Marsz wpisał się w obchody 122. rocznicy urodzin rotmistrza i przeszedł przez Krakowskie Przedmieście oraz Stare Miasto. Zakończył się na dziedzińcu placu Zamkowego w Lublinie.
MaTo/ opr. DySzcz
Fot. Piotr Michalski