Pielęgniarki i położone ze szpitala powiatowego w Świdniku nie zgadzają się na zmianę warunków pracy i płacy. Ich zdaniem oznacza to degradację.
W tej sprawie strona związkowa prowadzi negocjacje z dyrekcją szpitala, rolę mediatora między stronami pełni starosta świdnicki, któremu podlega szpital.
Problem dotyczy kilkunastu osób
– Problem dotyczy kilkunastu osób, które dostały lub mają dostać wypowiedzenia dotychczasowych warunków pracy i płacy – mówi przewodnicząca Zakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy szpitalu w Świdniku, Małgorzata Marczuk. – Otrzymaliśmy zawiadomienia o zamiarze wypowiedzenia warunków pracy i płacy. Dotyczy to w tym momencie ok. 17 pielęgniarek i położnych. 13 z nich to pielęgniarki i położne, natomiast 4 to instrumentariuszki. Do dnia dzisiejszego już 6 osób otrzymało wypowiedzenie warunków pracy i płacy.
Szpitalowi brakuje środków finansowych
Mediacji między stronami podjął się starosta świdnicki Łukasz Reszka. – 1 lipca wchodzą przepisy, które będą regulowały wynagrodzenie pielęgniarek. Dyrekcja szpitala poinformowała nas jako organ założycielski, że nie dysponuje środkami finansowymi pozwalającymi na zastosowanie tych przepisów, aby pielęgniarki i położne otrzymały wyższe wynagrodzenie. Dyrekcja w oparciu o plan finansowy i analizę sytuacji ekonomicznej naszej lecznicy stwierdziła, że najlepszym rozwiązaniem z punktu widzenia finansowego będzie pozostawienie wynagrodzeń pielęgniarek na obecnym poziomie. Z tego wynika spór między załogą a dyrekcją szpitala – wyjaśnia starosta świdnicki.
CZYTAJ: Porady udzielane przez ChatGTP bardziej empatyczne niż lekarzy
– W praktyce oznacza to zmianę kategorii zaszeregowania i przeniesienie tych osób z grupy magistrów ze specjalizacją do grupy zwykłych magistrów – wskazuje przewodnicząca związku zawodowego Małgorzata Marczuk. – Dyrekcja tłumaczy to złą sytuacją finansową szpitala, że nie stać ich już na płacenie za posiadane kwalifikacje, że musi zweryfikować i wypowiedzieć warunki umowy i nie uznawać tych kwalifikacji. W tym momencie mówimy o nieuznawaniu kwalifikacji, czyli specjalizacji kierunkowych tych pań. Są im wypowiadane te specjalizacje. Jest im pozostawiany tylko tytuł magistra.
W przesłanym do Radia Lublin oświadczeniu rzeczniczka szpitala Ewa Rogowska informuje, że obecne wynagrodzenia zasadnicze pozostaną utrzymane na dotychczasowym poziomie, zgodnie z projektem porozumienia, które zostało przekazane organizacjom związkowym.
Negocjacje trwają
Starosta świdnicki Łukasz Reszka dodaje, że negocjacje cały czas trwają. – W toku negocjacji, które nie zostały jeszcze zakończone, udało się wynegocjować to, że pielęgniarki i położne pozostaną na tym poziomie wynagrodzeń. Sprawą otwartą jest jeszcze zachowanie zajmowanych stanowisk – zaznacza starosta świdnicki. – Pielęgniarki i położne nie zgadzają się na zmianę kategorii zaszeregowania, którą odbierają jako degradację. Bo tak to wygląda. Nazywając rzeczy po imieniu, musiałyby zajmować niższe stanowiska, aby otrzymywać to wynagrodzenie. Cały czas wierzę w pozytywne zakończenie tej sprawy. Natomiast musimy mieć wszyscy z tyłu głowy sytuację finansową szpitala, która na dzisiaj prezentuje się w ten sposób, że mamy ok. 9 mln zadłużenia.
– Jako strona związkowa sprzeciwiamy się degradacji. Chcemy, żeby nasze specjalizacje były wciąż uznawane – mówi przewodnicząca związku zawodowego Małgorzata Marczuk. – Dla nas światełko w tunelu to nie tylko zachowanie wynagrodzenia. Chcielibyśmy pozostawić to, co już było. Jeśli już raz zostało uznane, to znaczy, że jednak dyrekcja potrzebuje nas jako magistrów ze specjalizacją, potrzebuje naszego wykształcenia.
Rzeczniczka świdnickiego szpitala Ewa Rogowska przypomina, że rozmowy cały czas trwają i dyrekcja szpitala widzi szansę na pozytywne zakończenie. – W związku z trwającymi obecnie rozmowami pracodawcy z pielęgniarskimi organizacjami związkowymi zmierzającymi do osiągnięcia porozumienia, SP ZOZ Świdnik na tym etapie nie udziela szczegółowych informacji. Prowadzone rozmowy są merytoryczne i stwarzają nadzieję na ich pozytywne zakończenie – przekazuje rzeczniczka.
CZYTAJ: Jaka dieta sprzyja dłuższemu życiu? Sprawdzili to naukowcy
23 maja w Warszawie Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych organizuje ogólnopolską manifestację. Ma to być wyraz sprzeciwu pielęgniarek i położnych wobec degradacji ze stanowisk i nieuznawania ich kwalifikacji.
Zapisy ustawy o podwyżkach dla pracowników ochrony zdrowia obowiązują od lipca 2022 roku. Wzrost wynagrodzeń zależy od kwalifikacji wymaganych na danym stanowisku, wcześniej zależał od kwalifikacji, niezależnie od stanowiska. Oznacza to, że dyrektorzy szpitali mogą uznać, że na danym stanowisku nie jest wymagana specjalizacja, a jedynie stopień magistra.
MaK / opr. WM
Fot. pixabay.com