Pod hasłem „Twój głos nie będzie spalony” rozpoczęła się kampania referendalna przeciwników budowy spalarni odpadów w Kraśniku. 21 maja mieszkańcy tego miasta wypowiedzą się na temat budowy Zakładu Odzysku Energii.
– Udało się nam doprowadzić do tego, że odbędzie się referendum przeciwko inwestycji, która jest dla Kraśnika bardzo zła – mówi jeden z inicjatorów referendum, Andrzej Maj. – Ta instalacja ma spalać 24 tys. ton odpadów rocznie. My możemy spalić z naszego wysypiska ok. 3 tys. Taka instalacja zostawi nam ok. 7 tys. ton pyłów, żużli, popiołów. Czyli po prostu powiększamy stan odpadów niebezpiecznych.
CZYTAJ: W Kraśniku powstanie spalarnia? Mieszkańcy odpowiedzą na to w referendum
Do udziału w referendum zwolenników i przeciwników inwestycji zachęcał europoseł Krzysztof Hetman. – Referendum jest narzędziem najbliższym obywateli, w którym to państwo możecie się wypowiedzieć o tym, co jest dla was ważne. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której wynik tego referendum nie byłby wzięty pod uwagę przez tych, którzy formalnie podejmują decyzję o tym, czy ta inwestycja miałaby się tutaj pojawić.
21 maja mieszkańcy odpowiedzą „tak” lub „nie” na pytanie o treści „Czy chce Pan/Pani, żeby w Kraśniku został wybudowany zakład odzysku energii z procesu termicznego przekształcania frakcji energetycznych odpadów komunalnych, tzw. spalarnia odpadów?”. By referendum było ważne, musi wziąć w nim udział minimum 30% uprawnionych do głosowania mieszkańców.
Zakład Odzysku Energii ma powstać w dzielnicy fabrycznej Kraśnika. Spalarnia mogłaby przerobić rocznie około 23 tysiące ton odpadów – między innymi plastiku. Koszt budowy kraśnickiej spalarni to prawie 130 milionów złotych, z czego większość tej kwoty to dotacja z Narodowego Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
PaSe / opr. WM
Fot. pixabay.com