Uzależnienie od smartfonów, czyli fonoholizm, staje się coraz poważniejszym problemem naszych czasów. Według badań nadużywanie tych urządzeń przyczynia się do kłopotów ze snem, z koncentracją czy z kontrolowaniem emocji, a nawet prowadzi do depresji.
– Jedną z bezpośrednich przyczyn jest szkodliwe niebieskie światło LED, które jest w smartfonach – tłumaczyła w Radiu Lublin prof. Monika Przybysz z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. – Jest wiele badań na ludziach i na zwierzętach, które pokazują, że to niebieskie światło LED, bardzo specyficzna wysokoenergetyczna wiązka światła, która jest najtańszą w tej chwili technologią wyświetlania na urządzeniach cyfrowych, jest bardzo niebezpieczna dla człowieka. Potrafi np. aż pięciokrotnie zmniejszyć wydzielanie melatoniny. To jest hormon, który jest nam niezbędny do zaśnięcia. Wszyscy psychiatrzy i psychologowie, którzy badają ludzkie uzależnienia mówią, że przynajmniej półtorej, dwie godziny przed snem w ogóle powinniśmy wyłączyć wszystkie ekrany ledowe.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Według badań przeciętny użytkownik klika w smartfon średnio 2617 razy dziennie. W Polsce przeciętny internauta w mediach społecznościowych przewija palcem ok. 220 metrów różnych wiadomości, których znaczną część – jak przypomina prof. Przybysz – stanowią materiały reklamowe.
RCh / opr. PrzeG
Fot. PrzeG