Wstrzymano prace rewitalizacyjne przy północnej elewacji Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim. Miasto odstąpiło od umowy z wykonawcą. Powód? Skonfliktowana z inwestorem firma z Piły wykonująca pracę opuściła plac budowy.
Zastrzeżenia inwestora
– Są też zastrzeżenia inwestora co do prowadzonych prac – mówi zastępca naczelnika Wydziału Rozwoju Gospodarczego w Urzędzie Miasta Radzyń Podlaski Łukasz Mazurek. – Ze strony inwestora reprezentowanego przez inspektora nadzoru były zastrzeżenia co do prowadzonych prac. Prace były wstrzymywane. Chodzi o zgodność prac z dokumentacją i warunki prowadzenia tych prac. Aczkolwiek w tym temacie nie chciałbym się wypowiadać, będzie to przedmiotem sporu i jest to już nawet w tej chwili wyjaśniane w ramach czynności inwentaryzacyjnych – czy roboty wykonane przez firmę Galeria Czystości zostały wykonane zgodnie z dokumentacją.
Wykonawca zarzuca niekompetencję
Przedstawiciel wykonawcy zarzuca miastu, że inspektor, który nadzoruje prace, nie ma do tego odpowiednich kompetencji. – Nie ma najmniejszego doświadczenia do pracy na obiektach zabytkowych. Ten inspektor po prostu nie zna ani materiałów do pracy na zabytkach, ani technologii wykonywania renowacji obiektów zabytkowych. Nie mieliśmy dokonywanych odbiorów. Do dzisiaj miasto zalega nam kwotę ponad 1 mln 100 tys. zł – mówi przedstawiciel.
– Inspektor nadzoru inwestorskiego jest z wykształcenia architektem inżynierem budownictwa. Posiada stosowne uprawnienia budowlane, posiada długotrwałą praktykę w zakresie projektowania i wykonawstwa – zaznacza Łukasz Mazurek. – Inspektor nadzoru w pełni profesjonalnie wykonywał powierzone mu zadanie w zakresie nadzoru inwestorskiego, dążąc do zakończenia tej inwestycji, łagodząc wszelkie spory z wykonawcą.
Mazurek odniósł się też do roszczeń wykonawcy. – Trudno mi powiedzieć, na podstawie czego wykonawca kieruje te roszczenia do miasta, ponieważ dalsze roboty nie zostały już odebrane ze względu na wątpliwości – stwierdza.
CZYTAJ: Radzyńska perła odzyskuje blask. Pałac Potockich jest zabytkiem na ogromną skalę
Zawiadomienie do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska
– Wykonawca robót zawiadomił Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Lublinie o niedopełnieniu formalności ze strony inwestora – mówi rzeczniczka RDOŚ, Aleksandra Woźniak-Figurska. – Regionalny dyrektor ochrony środowiska otrzymał informację o niszczeniu gniazd kawek podczas wykonywania robót budowlanych w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim. Zgłosił to wykonawca robót. Ustaliliśmy, że regionalny dyrektor nie wydawał zezwolenia na odstępstwo od zakazu w odniesieniu do dziko występujących gatunków zwierząt, w tym na niszczenie gniazd i płoszenie, niepokojenie zwierząt. Dlatego też wystąpiliśmy do organu budowlanego, który ma możliwość wydania decyzji wstrzymującej roboty budowalne. Nadzór budowlany wstrzymał prowadzenie robót budowlanych na tym obiekcie.
Jak dodaje Łukasz Mazurek, nadzór budowlany wydał decyzję o wstrzymaniu robót jedynie na części terenu prowadzonych prac. – Została wykonana opinia ornitologiczna i został złożony stosowny wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na odstępstwo od przepisów w zakresie wykonania robót przy tych dwóch kominach, gdzie w trakcie robót w okresie wiosennym mogły zaląc się kawki.
Groźby pod adresem inspektora nadzoru budowlanego?
Spór między wykonawcą a miastem nasilił się też po tym, jak inspektor nadzoru złożył doniesienie na policję o kierowaniu do niego gróźb karalnych ze strony wykonawcy. – Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim prowadzą dochodzenie w sprawie dotyczącej zmuszania do określonego zachowania, ale także kierowania gróźb karalnych wobec inspektora nadzoru budowlanego, który nadzoruje remont Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim – przekazuje rzecznik radzyńskiej policji, podkomisarz Piotr Mucha.
W rozmowie z Polskim Radiem Lublin wykonawca zaprzeczył jakoby taka sytuacja miała miejsce.
CZYTAJ: Pałac Potockich będzie jak nowy. Ruszyła renowacja obiektu
Zakończenie prowadzonych prac rewitalizacyjnych planowane było na czerwiec. W związku z zaistniałą sytuacją termin ten najprawdopodobniej się przesunie. Miasto realizujące inwestycję przeprowadza obecnie inwentaryzację prac wykonanych przez firmę z Piły. Po zakończeniu inwentaryzacji miasto zamierza ogłosić przetarg na dokończenie inwestycji.
Firma, która opuściła plac budowy, zamierza przed sądem dochodzić od miasta zapłaty za wykonane roboty. Do tej pory wykonawca otrzymał za wykonane prace ponad 500 tys. zł.
MaT / opr. WM
Fot. Iwona Burdzanowska / archiwum