We wtorek (23.05) późnym wieczorem piłkarski Motor Lublin wydał oświadczenie w odpowiedzi na wywiad Martina Bieleca, który w poniedziałek (22.05) został opublikowany na portalu sport.pl. Były już trener przygotowania fizycznego lubelskiego drugoligowca powiedział w nim, że z powodu zachowań trenera Goncalo Feio pojawiły się u niego problemy ze zdrowiem psychicznym, przez które udał się na zwolnienie lekarskie oraz że rozwiązał kontrakt z winy klubu. Bielec twierdzi również, że Motor oferował mu 5 tys. zł. za podpisanie „klauzuli milczenia”, która zobowiązywałaby go do niewypowiadania się na temat klubu przez dwa lata, a jej złamanie wiązałoby się z odszkodowaniem finansowym.
„Zarząd Klubu Motor Lublin S.A. […] informuje, że wezwał p. Martina Bieleca do natychmiastowego zaprzestania dalszych naruszeń dóbr osobistych zarówno Klubu […] jak i pierwszego trenera Goncalo Feio […] w postaci ich dobrego imienia. Pan Martin Bielec przedstawił całą sprawę w sposób odbiegający od faktów, a tym samym nierzetelnie i nieobiektywnie, a Klub nie miał możliwości odniesienia się do tych zarzutów przed publikacją tekstu” – czytamy w komunikacie.
CZYTAJ: Konflikt w kierownictwie Motoru Lublin. Bójka między trenerem a prezesem [AKTUALIZACJA]
Klub wyjaśnia w nim również, że to Bielec zwrócił się z propozycją rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron, a okoliczności zakończenia jego pracy w Motorze zostały opisane w sposób nieprawdziwy, wybiórczy i nieuwzględniający argumentów przedstawianych przez Klub w rozmowach. „Zaistniały również inne podstawy do rozwiązania kontraktu z winy trenera, które zostaną wykazane w toku ewentualnego postępowania w tym zakresie” – dodaje klub.
Bielec w tym samym wywiadzie dodał, że jego zdaniem Goncalo Feio celowo uderzył byłego już prezesa Motoru Pawła Tomczyka oraz, że była rzeczniczka klubu Paulina Maciążek była wielokrotnie przez niego obrażana. Klub zapowiedział, że portugalski szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich we własnym zakresie podejmie działania prawne w celu przeciwdziałania naruszaniu jego dóbr osobistych. Przypomnijmy, że za uderzenie Pawła Tomczyka pojemnikiem na dokumenty Goncalo Feio został ukarany przez Komisję Dyscyplinarną PZPN rokiem dyskwalifikacji w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywną w wysokości 30 tys. złotych.
CZYTAJ: Motor Lublin: trener zostaje, prezes zawieszony
Martin Bielec zapowiedział z kolei, że całą sprawę zgłosił Szwedzkiemu Związkowi Piłki Nożnej, w którym posiada licencję trenerską. W Motorze Lublin pracował od 6 lutego do 2 maja.
Pełna treść komunikatu:
Zarząd Klubu Motor Lublin S.A., w odniesieniu do opublikowanego w dniu 22 maja 2023 r. wywiadu z p. Martinem Bielecem na portalu sport.pl informuje, że wezwał p. Martina Bieleca do natychmiastowego zaprzestania dalszych naruszeń dóbr osobistych zarówno Klubu, jako osoby prawnej, jak i pierwszego trenera Goncalo Feio, jako osoby fizycznej, w postaci ich dobrego imienia.
Pan Martin Bielec przedstawił całą sprawę w sposób odbiegający od faktów, a tym samym nierzetelnie i nieobiektywnie, a Klub nie miał możliwości odniesienia się do tych zarzutów przed publikacją tekstu. Klub wyjaśnia, że z propozycją rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron zwrócił się Pan Martin Bielec. Okoliczności zakończenia współpracy Klubu z p. Martinem Bielecem zostały opisane w sposób nieprawdziwy, wybiórczy i nieuwzględniający argumentów przedstawianych przez Klub w rozmowach poprzedzających zakończenie współpracy. Co więcej finalnie to Klub złożył oświadczenie o natychmiastowym rozwiązaniu kontraktu z winy trenera Martina Bieleca, który w dniu 29 marca 2023 r. przebywając na zwolnieniu lekarskim opuścił na stałe Lublin i zdał mieszkanie wynajmowane mu przez Klub. Zaistniały również inne podstawy do rozwiązania kontraktu z winy trenera, które zostaną wykazane w toku ewentualnego postępowania w tym zakresie.
Według najlepszej wiedzy Klubu pierwszy trener Goncalo Feio we własnym zakresie podejmie działania prawne w celu przeciwdziałania naruszaniu jego dóbr osobistych.
Ze względu na potencjalne skierowanie sprawy do właściwych organów, mogących ją obiektywnie rozstrzygnąć, Klub nie będzie udzielał w obecnej sytuacji dodatkowych wyjaśnień na forum publicznym.
PJ
Fot. Motor Lublin