10 miliardów dolarów potrzeba na odbudowę infrastruktury energetycznej na Ukrainie – poinformował podczas trwającego w Lublinie Samorządowego Kongresu Trójmorza ukraiński minister energetyki German Galuschenko.
To są szacunki Banku Światowego, które wykazują także, że ukraiński sektor energetyczny przez rosyjską inwazję stracił w swoich przychodach prawie 27 miliardów dolarów.
– To energia, której nie byliśmy w stanie sprzedać odbiorcom – mówi ukraiński minister energetyki German Galuschenko. – Ucierpiały nie tylko linie dystrybucyjne, ale też siłownie i generatory. Blisko 6 gigawatów zainstalowanej mocy w tej chwili nie jest dostępna dla naszego systemu, wymaga napraw. Zakład energetyczny w Zaporożu, wielka elektrownia jądrowa, największa w Europie, pozostaje pod okupacją rosyjską.
CZYTAJ: Mateusz Morawiecki: Inicjatywa Trójmorza powinna włączyć Ukrainę w europejski system gospodarczy
– Przywrócenie dostaw energii oraz przygotowanie do kolejnego sezonu grzewczego to największe wyzwania, przed którymi stoi Ukraina – zaznacza minister Galuschenko.
Ukraiński rząd rozmawia z partnerami zagranicznymi, także z Polską, o tym, jak uzyskać wsparcie przed kolejną zimą. – Energia z odnawialnych źródeł energii nie zaspokaja naszych potrzeb – mówi minister Galushenko. – Chcemy przede wszystkim naprawiać sieci, generatory, zakłady i zapewnić paliwo, które będzie spalane w naszych zakładach. Dzięki rozbudowie naszych środków obrony powietrznej chcemy zabezpieczyć się przed atakami.
Podczas swojego wystąpienia ukraiński minister energetyki poinformował, że kraje Unii Europejskiej przekazały Ukrainie prawie siedem tysięcy ton sprzętu na odbudowę infrastruktury energetycznej.
Pełna relacja z drugiego dnia Kongresu na naszej stronie. Kliknij TUTAJ.
III Samorządowy Kongres Trójmorza. Panel „Bezpieczeństwo energetyczne Polski i Europy”
ZAlew / opr. PrzeG / WM
Fot. Krzysztof Radzki