Do dziś (1 maja) można zgłaszać propozycje imion dla młodych sokołów, które wykluły się w gnieździe na kominie lubelskiej elektrociepłowni. Do tej pory z pięciu jaj wykluło się troje piskląt. W konkursie można zaproponować dwa imiona – jedno męskie i żeńskie.
CZYTAJ: Wymyśl imiona dla małych sokołów
Życie sokolej rodziny z Lublina – dzięki zainstalowanym wokół gniazda kamerom – można obserwować on-line na stronie peregrinus.pl.
– Co roku naszą platformę odwiedzają miliony osób – mówi Sylwester Sielicki, prezes Stowarzyszenia Na Rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół”. – W tej chwili mamy ponad 20 różnych podglądów. W ostatnich latach nasza strona ma 4-5 mln odwiedzin rocznie. Dzięki kamerom widzimy cały proces lęgowy: od zalotów, poprzez składanie jaj ich wysiadywanie i odchowywanie młodych. Poza okresem lęgowym zimą też sporo osób zagląda, ptaki też zaglądają co jakiś czas. Przez cały rok coś się dzieje w tych gniazdach.
Saga lubelskich sokołów rozpoczęła się kilka lat temu – samica Wrotka i jej partner Łupek co roku mieli po kilka piskląt. Dwa lata temu – prawdopodobnie w wyniku zatrucia – padł Łupek, a także dwa pisklaki. Nowym partnerem Wrotki został jej syn Czart.
CZYTAJ: Nowe wiadomości z sokolego gniazda. Wykluło się trzecie pisklę [AKTUALIZACJA, ZDJĘCIA]
W Polsce żyje zaledwie ok. 50 par sokolich. Są one objęte ścisłą ochroną gatunkową.
Szczegóły konkursu na imiona lubelskich sokołów można znaleźć na stronie www.peregrinus.pl/pl/lublin.
TSpi / MaTo / opr. ToMa
Fot. www.peregrinus.pl/pl/lublin