Sześciotorowy basen pływacki, brodzik z fontannami dla maluszków, jacuzzi, czy zjeżdżalnia mająca ponad 70 metrów. W Hrubieszowie oficjalnie otwarta została pływalnia „Fala”.
Inwestorem był urząd miasta, a prace koncepcyjne trwały kilkadziesiąt lat. Na uroczystym otwarciu był nasz reporter Filip Karman.
“Czekaliśmy na to kilkadziesiąt lat”
To, że pływalnia “Fala” była w Hrubieszowie potrzebna, widać po długiej kolejce osób, która ustawiła się do pierwszego w historii wejścia. Burmistrz Marta Majewska mówi wprost, że to prawdopodobnie najbardziej zaawansowany technicznie tego typu obiekt w regionie. – Czekaliśmy na to kilkadziesiąt lat. Na pewno koło 40, bo mniej więcej w takim czasie datują się pierwsze dokumentacje; były prowadzone różnego rodzaju zbiórki, sprzedawane cegiełki, które w sposób symboliczny znajdą tutaj swoje miejsce obiekcie jako takie podziękowanie dla mieszkańców. Tego rodzaju inwestycja to inwestycja w zdrowie. Cieszą się dziś z niej dzisiaj nie tylko dzieci, ale również nasi seniorzy – zaznacza Marta Majewska.
CZYTAJ: Funkcjonariusz Straży Granicznej uratował życie niemowlaka z Ukrainy [WIDEO]
Mieszkańcy Hrubieszowa faktycznie się cieszą. Przede wszystkim dlatego, że na basen nie trzeba będzie już dojeżdżać do okolicznych miejscowości. To oszczędność – po pierwsze czasu, a po drugie pieniędzy. – Wreszcie jest basen. Będzie o wiele bliżej niż do Zamościa lub Chełma – mówią mieszkańcy. – Będzie można sobie popływać. Dobrze, że to basen kryty, a nie otwarty. Tutaj nie ma jakiegoś większego zalewu, żeby można było popływać. Pływalnia na miejscu to co innego. Będzie sporo ludzi, bo wszyscy czekali na ten basen od dawna. Ratownicy powinni zwracać dużą uwagę, bo w każdej chwili może coś się stać.
Co zawiera kompleks?
Obiekt jest położony przy Szkole Podstawowej nr 2, ale zarządza nim Hrubieszowski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Dyrektor miejskiej spółki Marek Watras przypomina, że kompleks to nie tylko jeden basen. – To basen pływacki o długości 25 metrów, 6 torów, dwutorowy basen do nauki pływania, część rekreacyjna, jacuzzi i część dla małych dzieci, o głębokości od 0 do 30 centymetrów, z malutką zjeżdżalnią i fontanną. To również 75-metrowa zjeżdżalnia. Jest też strefa spa. Mamy saunę suchą i mokrą – wymienia Marek Watras.
Inne zajęcia dodatkowe to tylko kwestia czasu. – Nauka pływania i inne zajęcia, typu aqua aerobik. Jesteśmy w fazie organizacji. Takie rzeczy na pewno też będą się tu działy. Szukamy instruktorów – dodaje Marek Watras.
Ile zapłacimy za wejście?
Nad bezpieczeństwem około 100 osób, które mogą jednocześnie wejść na teren pływalni, będzie czuwał zamojski WOPR. Kierownik obiektu Artur Kern przypomina, że pływalnia jest dostępna dla wszystkich mieszkańców regionu. – 16 zł za bilet normalny, 14 zł za bilet ulgowy. Mamy też promocyjne ceny w godzinach od 7 do 9. Będzie to wtedy 12 zł. Uczniowie szkół w ramach zajęć sportowych, w ramach WF-u będą wchodzili za darmo. Natomiast poza godzinami zajęć lekcyjnych uczniowie będą płacili za bilety ulgowe, czyli po 14 zł.
CZYTAJ: Dziś Kwiatowy Księżyc! Warto spojrzeć w niebo
Koszt powstania pływalni wraz z kompletną dokumentacją to 25 milionów złotych.
Z tej kwoty ponad 14 milionów złotych to dotacje zewnętrzne – największe wsparcie, bo liczące połowę tej kwoty, przekazało Ministerstwo Sportu i Turystyki.
FiKar / opr. WM
Fot. Filip Karman