W Domu Kultury Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej powstał zespół hip-hopowy, w którym rapują seniorki. Jedna z pań napisała tekst, do którego zostanie stworzony podkład.
Na razie nestorki ćwiczą pod okiem muzyków. Zajęcia prowadzi między innymi Mateusz Jaroszewski, znany z zespołu Chonabibe.
– W rapie, hip-hopie najważniejsze jest poczucie rytmu. Jeżeli czujemy rytm, mamy tak naprawdę połowę sukcesu – mówi Mateusz Jaroszewski.
– Hip-hop jest mi w jakiś sposób przyjazny, ponieważ wychowałam się w blokowisku, ale w innych czasach – mówi Danuta Harkowska. – Wtedy były inne zabawy. Hip-hop tworzy taką popkulturę, która ma swoisty język, formę wyrazu. Ja akurat byłam w grupie blokowych łobuzów. Myśmy też mieli swój język, sposób wyrażania swoich emocji.
– Stwierdziliśmy, że to jest coś, co może nas wyróżniać a przy okazji sprawić naprawdę wiele radości odwiedzającym nas seniorom – mówi Marta Horabki-Piasecka z Domu Kultury LSM. – To pomysł połączenia doświadczenia z czymś nieznanym. Badanie tego terenu przez seniorów może być również bodźcem, do odkrywania nowych talentów, nowych pasji i właśnie na tym opieramy ten projekt.
CZYTAJ: Najwybitniejsi autorzy kryminałów w Radiu Lublin. Spotkanie z Robertem Małeckim
Potencjał jest bardzo duży
– Myślę, że jest potencjał i to bardzo duży. Byłem naprawdę onieśmielony. Nie znałem się z paniami, chciałem przedstawić swój plan, a panie wyjęły gotowy tekst, więc mieliśmy już 50% utworu. Jest on na luzie, lekki. Bardzo się cieszymy i działamy – dodaje Mateusz Jaroszewski.
– Rytmika tego tekstu jest według mnie bardzo ciekawa – mówi Adrian Czyżewski, kompozytor. – Jest ona wymagająca dla mnie jako osoby, która musi stworzyć do tego podkład muzyczny. Muszę się dostosować. Panie są zainteresowane słuchaniem samych siebie. Nie chodzi o zasięg globalny, ani światowy, ale na pewno będzie to hit dla bliskich, znajomych osób tych pań. Będą oni tego słuchać z dużą przyjemnością.
– Hip-hop to ekspresja, swoisty sposób wyrażania swoich emocji. W sposób spontaniczny wyraża się swój sprzeciw, bunt przeciwko anomaliom naszego życia. I to mi się podoba – opowiada Danuta Harkowska.
– Mateusz jest kolegą mojego syna – mówi Anna Gałat. – Chodziłam na jego koncerty kiedyś z synem. Widziałam jak on to wszystko organizuje, jaki jest popularny w świecie muzyki. Pomyślałam sobie, że może i ja spróbuje, ale nie było ku temu okazji. Teraz będziemy próbować rapować. To będą moje pierwsze kroki w rapie.
CZYTAJ: Byli wśród pierwszych na świecie. Lubelska chirurgia naczyniowa ma 50 lat [ZDJĘCIA]
Łączy pokolenia
– Nie palimy mostów, ale tworzymy je pomiędzy pokoleniami. Myślę, że tego brakuje. Jest dużo niezrozumienia między młodymi ludźmi a starszymi osobami. Tutaj jest takie miejsce, w którym możemy się temu przeciwstawić. Nie zawsze musimy się zgadzać międzt sobą, ale możemy ze sobą współpracować i coś fajnego razem zrobić – dodaje Adrian Czyżewski.
Zespół jest otwarty na nowych członków. Efekty końcowe prac nad utworem usłyszymy za kilka tygodni.
LilKa / opr. AKos