Od 2,5 do nawet 3 mln Polaków choruje na cukrzyce. To przewlekła choroba metaboliczna, która powoduje liczne powikłania. Muszą się z nimi liczyć szczególnie kobiety w ciąży.
Cukrzyca – zarówno typu I, jak i cukrzyca ciążowa pojawiająca się tylko w czasie ciąży – nie wyklucza urodzenia zdrowego dziecka, wymaga jednak szczególnej uwagi zarówno od kobiety, jak i zespołu lekarzy – mówią profesor Grzegorz Dzida oraz dr n.med. Iwona Słowik-Kwiatkowska z Kliniki Chorób Wewnętrznych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego numer 1 w Lublinie w rozmowie z Magdaleną Kowalską.
– Jakie problemy napotykają kobiety, które chorują na cukrzycę i planują zajść w ciążę lub już w ciąży są?
– Cukrzyca typu 1, bo najczęściej o niej mówimy, grozi dużymi powikłaniami, jeżeli chodzi o ciąże i jej przebieg. To powikłania niebezpieczne zarówno dla matki, jak i przyszłego dziecka. W związku z tym wymaga w okresie przygotowania do ciąży i w samej ciąży bardzo ścisłego kontrolowania poziomu cukru – mówi profesor Grzegorz Dzida. – Ten okres – ciąża i przed ciążą – wymaga dużego wysiłku tak od kobiety, jak i zespołu terapeutycznego. Chcemy doprowadzić do tego, żeby pacjentka z cukrzycą typu 1 urodziła zdrowe dziecko; żeby stan chorobowy, na który cierpi matka, nie odbił się na młodym człowieku, który ma się urodzić. Wymaga to dużo pracy, a przede wszystkim świadomości, że wzmożona kontrola glikemii (wskaźnik określający stężenie glukozy we krwi – red.) jest po prostu konieczna.
– Polecamy tym pacjentkom, które już chorują na cukrzycę, żeby przy planowaniu ciąży zgłosiły się do swojego diabetologa, który zaplanuje okres przygotowania do ciąży. A jeżeli będzie to ciąża niezaplanowana, konieczny jest jak najszybszy kontakt z diabetologiem – apeluje prof. Grzegorz Dzida.
CZYTAJ: „Nie mogą czekać”. Piotr Tomaka o operacjach ukraińskich dzieci w Łęcznej
Jakie działania taka pacjentka musi wdrożyć? Czego winna pilnować?
– Przygotowanie do ciąży powinno nastąpić nie tylko ze strony pacjentki, ale również zespołu terapeutycznego, w skład którego wchodzi nie tylko diabetolog, ale też i ginekolog. Mamy dwie grupy pacjentek. Pierwsza z nich z cukrzycą typu 1. To osoby, które mają cukrzycę już przed ciążą, najczęściej od wielu, wielu lat, nieraz od dzieciństwa. Taka pacjentka musi być przygotowana przede wszystkim pod względem wyrównania metabolicznego cukrzycy. Może być trzeba odstawić niektóre leki. Konieczna jest też reedukacja w zakresie diety cukrzycowej, liczenia wymienników węglowodanowych. To wszystko w ciąży będzie niezbędne, ponieważ zapotrzebowanie na insulinę zmienia się w każdym trymestrze – informuje doktor Słowik-Kwiatkowska.
– Jest też grupa pacjentek, u których może rozwinąć się tzw. cukrzyca ciążowa, czyli cukrzyca, która powstaje tylko w ciąży. U nich wykonujemy glukozę na czczo, zaraz po tym, kiedy taka pacjentka dowie się, że jest w ciąży. To zadanie należy do ginekologów. Potem jest diagnostyka: czy ta kobieta ma cukrzycę ciążową, czy ona ją rozwinie – tłumaczy Słowik-Kwiatkowska. – Ryzyko takiej cukrzycy istnieje u pacjentek, które zachodzą w ciążę po 35 roku życia, rodziły wcześniej duże dzieci lub też dzieci z wadami wrodzonymi. To też pacjentki, które mają w wywiadzie rodzinnym cukrzycę, mają nadciśnienie tętnicze, a przede wszystkim otyłość lub nadwagę albo też zespół policystycznych jajników. Takie kobiety już na początku ciąży powinny mieć wykonany test obciążenia glukozą. Jeżeli nie mają cukrzycy, wtedy robią ten test jeszcze raz. Ten drugi to test przesiewowy, który wykonuje się u wszystkich kobiet w ciąży między 24 a 28 tygodniem.
CZYTAJ: Geny antybiotykooporności znaleziono w chmurach
Jaki wpływ cukrzyca może mieć wpływ na zdrowie kobiety i rozwijającego się dziecka?
– Najbardziej obawiamy się, że powikłania będą dotyczyły dziecka, które rozwija się w łonie matki. Cukrzyca powoduje tzw. makrosomię płodu. Wydaje się, że dziecko jest duże i masa urodzeniowa jest ponad 4 kilogramy. Niemniej jednak jest tak naprawdę niedożywione i metabolicznie niezbyt sprawne – odpowiada prof. Grzegorz Dzida.
– To dziecko będzie duże, ale będzie miało nie do końca rozwinięte organy. Będą z tym związane powikłania, choćby przedłużająca się żółtaczka po porodzie. Takie dziecko jest też potem obciążone czynnikami ryzyka: otyłością, cukrzycą typu 1 czy 2 – wyjaśnia doktor Iwona Słowik-Kwiatkowska.
– Są jeszcze powikłania czysto położnicze. Po prostu płód jest za duży, żeby wydostać się siłami natury. Często poród odbywa się za pomocą cesarskiego cięcia – dodaje prof. Grzegorz Dzida.
CZYTAJ: Lubelski szpital wychodzi naprzeciw diabetyczkom. Za darmo mogą wypożyczyć pompy insulinowe
Jak wiele pacjentek ma cukrzycę ciążową?
– Niestety występuje ona coraz częściej, dlatego że społeczeństwo coraz częściej ma problemy z nadwagą i otyłością. I tu leży najczęstszy powód cukrzycy ciążowej. Poza tym mamy coraz więcej rodziców z cukrzycą, którzy przekazują te skłonności genetyczne swoim córkom – wymienia dodaje prof. Grzegorz Dzida. – Ponadto mamy stały wzrost zachorowalności na cukrzycę typu 1. Obserwujemy to szczególnie teraz, w okresie popandemicznym, chyba jako skutek pandemii. Cukrzyca obu tych typów to coraz większy problem.
Jaki jest przebieg takich ciąż? Czy w większości przypadków udaje się uniknąć komplikacji?
– Zdecydowanie tak. W przypadku cukrzycy ciążowej, jeżeli pacjentka jest pod opieką zespołu terapeutycznego – składającego się z ginekologa, diabetologa, edukatora diabetologicznego i dietetyka – oraz stosuje się do zaleceń, to możemy nie obserwować nawet żadnych problemów w przebiegu ciąży – stwierdza Iwona Słowik-Kwiatkowska. – Troszeczkę większy wysiłek może być u pacjentek z cukrzycą typu 1, bo mają one to schorzenie już w momencie wejścia w ciążę. Zapotrzebowanie na insulinę i hormony w trakcie ciąży się zmienia. I pacjentki, i diabetolog muszą zwracać baczną uwagę na dostosowanie dawek insuliny.
– Najlepszą metodą dawkowania insuliny tym pacjentkom są ciągłe wlewy podskórne, czyli zastosowanie pomp insulinowych. Między innymi dzięki Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy od wielu lat jest już program wsparcia takich kobiet. I możemy zaoferować najnowocześniejszy sprzęt, jeśli chodzi po pierwsze o systemy dawkowania insuliny, czyli pompy, a po drugie systemy ciągłego monitorowania glikemii. Czyli bez potrzeby pacjentka stale wie, jaki ma cukier i jak on się zmienia. Mało tego – możemy to skoordynować to z podażą insuliny przez pompę. Zbliżamy się już do „zamkniętej pętli”, w której udział pacjentki nie musi być już absolutnie ciągły, dlatego że część decyzji pomaga podjąć układ pompa – monitorowanie glikemii. To bardzo ciekawa opcja – opowiada prof. Grzegorz Dzida.
– Ten program – tak zwany „WOŚP-owy” – powstał, aby pomóc pacjentkom typu 1. Chodzi w nim o to, aby wypożyczyć im najlepszy sprzęt i umożliwić wejście w ciążę z jak najlepszym wyrównaniem oraz zapewnienie prawidłowego przebiegu ciąży. Nasz szpital też może taką pompę wypożyczyć kobietom – zachęca doktor Słowik-Kwiatkowska. – Najlepiej zrobić to już podczas planowania ciąży, ponieważ trzeba ustawić dawkowanie insuliny co do godziny i pewne parametry, które będą pomagały kobiecie dozować dawkę insuliny, jaka w czasie ciąży się zmienia. Pacjentka ma też cały czas podgląd na swoją glikemię na pompie albo na telefonie. Jest to sprzęt tak rozwinięty, że jest możliwość, żeby oglądać to na telefonie. Może też zgrać dane do chmury, do systemu, który lekarz może w każdej chwili otworzyć i w każdym miejscu i czasie zobaczyć, jak glikemie u pacjentki wyglądają i telefonicznie przekazywać jej zalecenia.
– Zachęcamy, żeby korzystać z tej możliwości. My jesteśmy otwarci i chętni – dodaje prof. Grzegorz Dzida.
Pompy insulinowe są wypożyczane bezpłatnie, a zestawy infuzyjne do nich są całkowicie refundowane. Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej spsk1.lublin.pl.
MaK / opr. ToMa
Fot. pixabay.com