Przed Sądem Okręgowym w Lublinie ruszył w środę proces 40-letniego Dariusza M. oskarżonego o uprawę 191 krzewów konopi i wytwarzanie substancji odurzających w gospodarstwie w powiecie opolskim. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
Mogło być 14 kilogramów
Prok. Justyna Bugalska z Prokuratury Rejonowej w Opolu Lubelskim na początku rozprawy oskarżyła Dariusza M. o to, że wbrew przepisom uprawiał 191 krzewów konopi innych niż włókniste, które mogły dostarczyć znaczne ilości ziela konopi o łącznej wadze ponad 14 kg.
– Zbierał z roślin łodygi, liście i kwiatostany, suszył i rozdrabniał, wytwarzając z nich znaczną ilość środków odurzających w postaci ziela konopi innych niż włókniste o łącznej wadze nie mniejszej niż 964,78 gramów – podała prokurator.
CZYTAJ: Urzędniczki w areszcie. Chodzi o przywłaszczenie prawie 2,5 mln zł
„Wszystko czarno na białym”
Na rozprawę Dariusz M. został doprowadzony z aresztu śledczego. Zapytany przez sędzię Joannę Czajkowską odmówił składania wyjaśnień i odpowiadania na pytania. Sędzia odczytała protokoły ze śledztwa, podczas którego mężczyzna nie reagował i nie odpowiadał na pytania.
Następnie przesłuchano policjantów, którzy zatrzymali Dariusza M. Jeden z funkcjonariuszy zeznał, że po ujęciu oskarżony zapytał go o wysokość kary za uprawę konopi i w jakim zakładzie zostanie osadzony. Dariusz M. miał powiedzieć, że „wszystko jest czarno na białym i nie wykręci się z tego”.
CZYTAJ: Potrącenie na deptaku. Kobieta nie żyje [AKTUALIZACJA]
Dwa tunele konopi
Jak przekazała prokuratura w akcie oskarżenia, 3 sierpnia 2022 roku policjanci znaleźli na posesji w powiecie opolskim dwa tunele foliowe, w których rosły krzewy konopi innych niż włókniste. Nieopodal tuneli krzątał się Dariusz M. zajmujący się obsługą opryskiwacza. Na widok funkcjonariuszy zaczął uciec, ale został zatrzymany.
W budynku znajdującym się na terenie posesji funkcjonariusze znaleźli m.in. częściowo ususzone fragmenty roślin, wagę elektroniczną, susz roślinny, woreczki strunowe i książkę o uprawie roślin.
Mężczyzna był wcześniej karany za przestępstwa, z zawodu jest nauczycielem. Przed osadzeniem – jak podał – utrzymywał się z pracy za granicą.
Oskarżonemu grozi do 8 lat więzienia.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum