Dwa miasta z województwa lubelskiego otrzymały odznaczenia „Miasta Ratownika” z rąk prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. W drodze powrotnej z Warszawy ukraińska delegacja zatrzymała się Chełmie, gdzie doszło do spotkania z polskimi samorządowcami.
“Dziękuję wam za to, że otworzyliście drzwi naszym ludziom”
Od podziękowań dla Polski i Polaków rozpoczął swoje przemówienie na Zamku Królewskim w Warszawie prezydent Wołodymyr Zełenski. Potem przyszedł czas na podziękowania dla samorządów, głównie miast na wschodzie kraju, w których Ukraińcy otrzymywali pomoc. – Drogi Rzeszowie, dziękuję ci za to, że zostałeś pierwszym miejscem-ratownikiem dla Ukrainy. Przemyślu, Lublinie, Chełmie, dziękuję wam za to, że otworzyliście drzwi naszym ludziom w momencie, gdy było to najbardziej potrzebne.
CZYTAJ: Prezydent Zełenski spotkał się w Chełmie z lubelskimi politykami [ZDJĘCIA, WIDEO]
W Chełmie na ręce prezydenta Jakuba Banaszka prezydent Wołodymyr Zełenski przekazał odznaczenie “Miasta Ratownika”. Samorządowiec przyznaje, że była to inicjatywa strony ukraińskiej, o którą nikt nie zabiegał. – Tutaj wszystko się zaczęło. Pierwszy pociąg z uchodźcami, który przejechał polsko-ukraińską granicę, kierował się właśnie do Chełma – wskazuje Jakub Banaszek. – Stworzyliśmy hub logistyczny, który pomagał w zaopatrywaniu humanitarnym naszych miast partnerskich. Tylko w punktach recepcyjnych naszego miasta pół miliona osób otrzymało pomoc, ciepły posiłek, możliwość przespania się. Później koordynowaliśmy także zapewnienie miejsc docelowych na terenie Polski. Stworzyliśmy kilka punktów recepcyjnych.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Lublin – miastem ratownikiem
Medal dla wszystkich mieszkańców, którzy pomagali Ukraińcom
Takie samo odznaczenie otrzymali tez prezydenci Rzeszowa, Przemyśla i Lublina. Prezydent Krzysztof Żuk nie kryje wdzięczności, ale przyznaje też, że to nie jest medal dla osoby czy instytucji. To medal dla wszystkich, którzy dosłownie i w przenośni ratowali życie Ukraińców. Historie takie jak te zostaną w pamięci na zawsze. – Pani Olena i jej dwóch synów, przez miesiąc niewidzący ze względu na rany po wybuchu bomby, zostali uratowani w naszym szpitalu – opowiada Krzysztof Żuk. – Przywrócono im wzrok po bardzo trudnej, skomplikowanej operacji. To mama małej Maryjki, która w 9. miesiącu ciąży przekroczyła granicę. Dzięki temu, że znalazła się u nas i została otoczona taką opieką w Szkole Podstawowej nr 30, na czas zadziałaliśmy i maleństwo urodziło się zdrowe.
W pomoc angażowali się i angażują nie tylko lekarze. – To prawie 4 tysiące wolontariuszy i wolontariuszek, którzy byli na każde zawołanie Społecznego Komitetu Pomocy. My również mieliśmy taką sytuację, że trzeba było zwalniać urzędników z obowiązków służbowych, ponieważ wymagały tego potrzeby udzielania pomocy – dodaje Krzysztof Żuk.
CZYTAJ: Lublin i Chełm z tytułem „Miasto Ratownik”. Prezydent Ukrainy odwiedził Lubelszczyznę [ZDJĘCIA]
– Wizyta prezydenta Zełenskiego i przekazane polskim samorządom odznaczenia to symboliczne nowe otwarcie – przyznają mieszkańcy Lublina. – Takie spotkanie między prezydentami to ważna sprawa zarówno dla Polaków, jak i Ukraińców. Polska bardzo uczestniczy w pomocy Ukrainie. To okazanie wdzięczności naszym obywatelom. Dopóki wspieramy Ukrainę i pokazujemy światu, że trzeba to robić, jesteśmy w miarę bezpieczni.
Regulacje prawne pomogły godnie żyć Ukraińcom w Polsce
Prezydent Wołodymyr Zełenski podziękował też Polakom za regulacje prawne, które umożliwiły Ukraińcom normalne życie w Polsce. – Dziękuję za to, że ukraińskie dzieci w Polsce mogą żyć w szacunku, a dorośli Ukraińcy otrzymali od państwa polskiego prawo gwarantujące im takie same prawa i możliwości, jakie posiadają Polacy.
Chodzi o PESEL nadawany Ukraińcom – wprowadził go rząd, ale wymagało to współpracy z samorządami. To właśnie urzędnicy w małych gminach i dużych miastach pobierali odciski palców i tłumaczyli ukraińskie dokumenty na alfabet łaciński. Ten proces trwa nadal i, chociaż uchodźców nie przybywa lawinowo, to w samym Lublinie w ciągu roku numery PESEL z dopiskiem “UA” otrzymało ponad 14 000 osób.
Urzędnicy z lubelskiego ratusza szacują, że w mieście nadal mieszka ponad 40 000 Ukraińców, którzy po 24 lutego ubiegłego roku wyjechali ze swojego kraju. W 2022 roku w Lublinie tymczasowo zatrzymało się ponad 2 miliony uchodźców, którzy potem ruszyli w dalszą podróż.
FiKar / opr. WM
Fot. Urząd Miasta Chełm / nadesłane