Każdego roku w Polsce marnuje się około 5 mln ton jedzenia. Najwięcej produktów pochodzi z gospodarstw domowych. Problem ten zawsze się nasila w okresie świątecznym.
CZYTAJ: Zostało Ci jedzenie ze świąt? Przynieś je do jadłodzielni
– Nadmiar jedzenia można przynieść do jadłodzielni w Lublinie – mówi wolontariuszka Katarzyna Krygier. – Trzeba to też odpowiednio przygotować, czyli nie przywozić żurku czy barszczu w 5-litrowym słoiku, tylko w kilku półlitrowych, żeby więcej osób mogło się tym poczęstować. Należy pamiętać, że jadłodzielnia nie jest miejscem pomocowym; jest miejscem, gdzie ratujemy żywność przed śmietnikiem. I nie ma znaczenia, kto bierze i kto przynosi. Oddajemy to, czego mamy za dużo i wiemy, że tego nie zjemy.
W Poniedziałek Wielkanocny Jadłodzielnia będzie otwarta od godziny 17.00 do 19.00, natomiast we wtorek (11.04) od godziny 7.00 do 18.00.
CZYTAJ: Słodki, pachnący, miękki – idealny sękacz z Południowego Podlasia
Jadłodzielnia znajduje się na lubelskim targowisku przy al. Tysiąclecia 2, w boksie nr 97. Jest tam lodówka i regały.
W naszym regionie jadłodzielnie działają także m.in. w Zamościu przy kościele pw. św. Brata Alberta, w Puławach przy głównym wejściu do Hali Targowej przy ul. Piaskowej, a także w Chełmie na targowisku miejskim przy ul. ks. Jerzego Popiełuszki.
InYa / opr. ToMa
Fot. archiwum