Około 230 tysięcy Polek i Polaków obejmuje tegoroczna obowiązkowa kwalifikacja wojskowa. Kwalifikacja rozpoczyna się dziś (17.04) i potrwa do 21 lipca.
Tegoroczna kwalifikacja obejmuje wszystkich mężczyzn urodzonych w 2004 roku oraz urodzonych w latach 1999-2003, którzy nie mają określonej kategorii zdolności do służby wojskowej.
W województwie lubelskim kwalifikacja obejmie ponad 13 tysięcy mężczyzn, przede wszystkim z rocznika 2004.
– Kwalifikacja to nie mobilizacja – mówił w Polskim Radiu Lublin szef Ośrodka Zamiejscowego w Lublinie Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji płk Jerzy Flis. – Nie wydajemy biletów, nie ma poboru. Kwalifikacja nie ma żadnych tajemnic. To jest obowiązek ustawowy. Wezwanie brzmi bardzo groźnie, ale proszę to bardziej traktować jak zaproszenie od ojczyzny i skorzystać z tej oferty, którą ma Wojsko Polskie.
CZYTAJ: Zaczyna się kwalifikacja wojskowa. W Lubelskiem kilkanaście tysięcy osób stanie przed komisją
– Osoba, która stawi się przed komisją, musi mieć dokument tożsamości – dodaje pułkownik Flis. – Wiemy, że to jest ta osoba, która faktycznie przyszła. Wylegitymowała się dowodem osobistym, bądź innym dokumentem tożsamości. Jest poddawana badaniu psychologicznemu i lekarskiemu. To są specjaliści. Oni mają taki zmysł, że widzą czy ktoś jest zdrowy lub nie. Niemniej jednak bardzo zachęcam, aby zabrać ze sobą dokumentację medyczną z ostatnich dwunastu miesięcy.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Osoby kwalifikowane otrzymają jedną z czterech kategorii: A, B, D lub E.
W tym roku – po raz pierwszy- kwalifikacja jest obowiązkowa także dla kobiet urodzonych w latach 1999-2004, które kończą studia na kierunkach medycznych, weterynarii i psychologii.
RMaj / opr. PrzeG
Fot. PrzeG