2 tysiące dębów posadzono dziś (13.04) w Leśnictwie Szadek w powiecie bialskim. To kolejna odsłona ogólnopolskiej akcji ,,Łączą nas drzewa” organizowanej przez Lasy Państwowe. Wydarzenie ma zwrócić uwagę Polaków na rolę drzew w przyrodzie.
W sadzeniu dębów, które mają upamiętniać św. Jana Pawła II, udział wzięło kilkanaście instytucji, między innymi: służba więzienna, osadzeni, a także terytorialsi.
CZYTAJ: Miłosne pieśni w Lasach Janowskich. Głuszce rozpoczęły gody
– Chcemy pokazać, że warto dbać o naszą polską przyrodę – mówił uczestniczący w akcji wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. – Lasy Państwowe to największa instytucja ekologiczna w Polsce. Dba ona o przyrodę, prowadzi bardzo dobrą, zróżnicowaną gospodarkę. Jednocześnie dzięki lasom mamy ekologiczny surowiec. Akcja „Łączą nas drzewa” ma na celu zjednoczenie bardzo wielu środowisk oraz instytucji i zaangażowanie ich we wspólne sadzenie lasu papieskiego.
CZYTAJ: Ustawa w obronie polskich lasów. Wiceminister: planujemy zebrać 100 tys. podpisów
Wszyscy uczestnicy akcji otrzymali pamiątki związane z Janem Pawłem II.
CZYTAJ: Małe sadzonki zmienią się w duży las. Ministrowie sadzili drzewa [ZDJĘCIA]
Projekt ustawy „W obronie polskich lasów”
Wiceminister Romanowski przekazał też, goszcząc w Białej Podlaskiej, że pod projektem ustawy „W obronie polskich lasów” zebrano pół miliona podpisów. – To pokazuje duże zaangażowanie polskich leśników, którzy najlepiej rozumieją zagrożenia, które łączą się z pomysłami na zarządzanie państwowymi lasami – mówił wiceminister.
– Polskie lasy spotykały się i spotykają z różnego rodzaju atakami – stwierdził. – Pojawiły się już pomysły na poziomie Komisji Europejskiej, żeby leśnictwo przenieść w obszar, który teraz jest w wyłącznej kompetencji państw członkowskich, do kompetencji dzielonych po to, żeby duże państwa mogły wpływać na gospodarkę leśną. To rodzaj wrogiego przejęcia polskich lasów przez – tak naprawdę – niemieckie firmy. Czy to pomysł prywatyzacji, czy teraz bardziej wysublimowany pomysł za pomocą regulacji europejskich – to wszystko miałoby uderzać w polskie lasy – uważa wiceminister.
MaT / opr. ToMa / WM
Fot. nadesłane