Porażką ze Ślepskiem Malow Suwałki 0:3 w hali Globus sezon PlusLigi zakończyli siatkarze LUK-u Lublin.
– Nie tak wyobrażaliśmy sobie ostatni mecz przed własnymi kibicami – stwierdził szkoleniowiec lubelskiej drużyny Maciej Kołodziejczyk. – Było to zdecydowanie gorzkie pożegnanie z sezonem. Naprawdę chcieliśmy dla naszych kibiców ten mecz zwyciężyć – stwierdził
Z drużyną z Suwałk LUK rywalizował w dwumeczu o 9. miejsce. Zarówno na parkiecie rywala, jak i u siebie przeciwnik okazał się lepszy.
Czy 9. lokata jest zatem satysfakcjonująca dla Macieja Kołodziejczyka i jego podopiecznych? – Na pewno liczyliśmy na play-offy. Zabrakło nam do nich bardzo mało – jednego punktu. Finalnie kończymy na 10. miejscu – jest to kroczek do przodu względem poprzedniego sezonu. Może nie jest to wynik bardzo dobry, ale czwóreczka na pewno nam się należy – stwierdza.
Maciej Kołodziejczyk przejął drużynę w trakcie sezonu, po tym jak klub zrezygnował ze współpracy z Dariuszem Daszkiewiczem. Wszystko wskazuje jednak na to, że od nowego sezonu LUK znów będzie mieć nowego trenera. Sam Kołodziejczyk potwierdził, że pozostanie w sztabie szkoleniowym zespołu. O innych zmianach nie chce jednak mówić: – Jeśli chodzi o personalia, trzeba pytać u pana prezesa – odpowiada.
A zatem pytamy – jak bardzo zmieni się skład LUK-u Lublin w kolejnym sezonie? Prezes LKPS Lublin Maciej Krzaczek potwierdza, że drużynę czeka rewolucja. – Będą zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany. Nie mogę oficjalnie o wszystkim mówić. To będzie powoli odkrywane. Na pewno sportowo chcemy iść do przodu. Chcemy mieć głębszą ławkę rezerwowych i silniejszą pierwszą szóstkę. Wydaje się na ten moment, że tak będzie.
Będziemy zatem cierpliwie czekać na wieści z siatkarskiej drużyny LUK-u Lublin, a o wszystkich zmianach w drużynie na pewno usłyszą państwo w Radiu Lublin.
JK / opr. ToMa
Fot. archiwum