Bordowa farba, która miała zanieczyszczać jezioro Białe w Okunince okazała się… zakwitem glonów. O niezidentyfikowanej substancji unoszącej się na tafli jeziora strażacy zostali powiadomieni wczoraj (01.04). Wstępne przypuszczenia dotyczyły właśnie farby, która miała być pozostałością po malowaniu jednego z domków w Okunince.
CZYTAJ: Tragiczny pożar na ul. Krochmalnej. Nie żyje mężczyzna
Okazało się inaczej, o czym mówi starszy kapitan inżynier Wojciech Chomik z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej we Włodawie. – Pobraliśmy próbki. przyjechał grupa chemiczna z Lublina. Na miejscu również pojawił się Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Po przebadaniu próbek okazało się, że tą nieznaną substancją to są zakwity glonów, które nie są szkodliwe dla środowiska i jest to naturalne zjawisko. Nie są potrzebne działania ratownicze. Proces naturalnie musi ustać i kolor wody wróci do normy.
CZYTAJ: Atak na 17-latka. Poszło o e-papierosa
Pojawienie się substancji na tafli jeziora zgłosił właściciel jednego z okolicznych ośrodków wypoczynkowych.
EwKa / opr. AKos
Fot. PSP Włodawa Facebook