1 marca jest Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Pod pomnikiem Józefa Franczaka ps. „Laluś” w Świdniku została wmurowana metalowa kapsuła z ziemią z miejsc walki polskich żołnierzy.
CZYTAJ: Minister Czarnek: każdemu z Wyklętych winni jesteśmy szczególną pamięć
– To ta sama ziemia, która została złożona na Kopcu Piłsudskiego w Krakowie – mówi jeden z pomysłodawców, Jan Kurek. – Na wszystko są protokoły i świadkowie. W większości miejsc byliśmy osobiście. Ziemia jest z 76 miejsc. To miejsca wszystkich większych bitew po 1945 roku, które były toczone przez naszych Żołnierzy Niezłomnych z nową okupacją – na przykład Majkowice, Kuryłówka, Las Stocki.
CZYTAJ: „Jesteśmy winni im naszą pamięć”. Lublin pamięta o Niezłomnych
– Pamiętamy o bohaterach, pamiętamy o „Lalusiu”, który pochodził z okolic Świdnika – mówi wicestarosta świdnicki Bartłomiej Pejo. – Pokazali bohaterstwo, mimo bardzo słabych warunków, jakie wtedy mieli, ukrywając się często po lasach, czego przykładem jest chociażby „Laluś”. Warto pamiętać, mówić i pokazywać młodzieży, jaką rolę odegrali Niezłomni.
Józef Franczak „Laluś” był ostatnim partyzantem polskiego podziemia niepodległościowego. Urodził się w Kozicach Górnych na Lubelszczyźnie. Zginął 21 października 1963 roku.
Żołnierze Wyklęci to uczestnicy polskiego zbrojnego podziemia niepodległościowego, którzy od 1944 r. walczyli przeciwko sowieckiej okupacji.
FiKar / opr. WM
Fot. Iwona Burdzanowska