Odpowie za bezpodstawne wezwanie policji. 26-latek zgłosił kradzież swojego samochody. Okazało się, że do kradzieży nie doszło.
CZYTAJ: Nieudana sprzedaż internetowa. 45-latek stracił 1400 złotych
Do zdarzenia doszło wczoraj (12.03) przed godz. 23.00 w Sobolu, w gminie Tyszowce w powiecie tomaszowskim. 26-latek zgłosił kradzież swojego samochodu marki audi o wartości 70 tys. zł. Zdaniem mężczyzny pojazd miał nagle „zniknąć” z posesji, jednak dokładnych okoliczności ani numeru rejestracyjnego swojego samochodu zgłaszający nie mógł wskazać.
Funkcjonariusze tyszowcy, którzy zajęli się tym zgłoszeniem, mieli utrudnione zadanie w ustalenie przebiegu zdarzeń. Zgłaszający był pijany i co chwilę zmieniał wersję wydarzeń.
CZYTAJ: Autobusy miejskie pod lupą inspekcji. Jeden pojazd odholowany do warsztatu
Jednak jak się finalnie okazało do żadnej kradzieży nie doszło. Mundurowi auto znaleźli na posesji 26-latka, który zapomniał, że kilka godzin przez zgłoszeniem poprosił znajomego o przeparkowanie auta. Najprawdopodobniej przyczyną utraty pamięci mógł być wypity alkohol.
Za bezpodstawne wezwanie 26-latkowi grozi odpowiedzialność karna.
RL / opr. AKos
Fot. policja.gov.pl