Różnokolorowe skarpetki nie powinny dziś nikogo dziwić. 21 marca to Światowy Dzień Zespołu Downa. A jego symbolem są właśnie kolorowe skarpetki. To synonim niedopasowania społecznego, z jakim borykają się osoby z tą niepełnosprawnością.
– Mimo ciągłej edukacji wciąż obserwujemy barierę społeczną w kontaktach z nimi – mówi dyrektor Ośrodka Rewalidacyjno-Wychowawczego w Puławach siostra Anuarita Tutka. – Chcemy, żeby osoby, które spotykają się na co dzień z osobami z zespołem Downa, odbierały te osoby tak jak my. Jako piękne, wspaniałe, autentyczne. Żeby nie bały się tych osób, żeby podeszły, uśmiechnęły się, podały rękę. To jest to, czego te osoby z zespołem Downa potrzebują od nas. Czasami jest tak, że tych osób po prostu się boimy, ale naprawdę nie ma czego się obawiać.
CZYTAJ: Przyroda budzi się do życia. Dziś pierwszy dzień wiosny [ZDJĘCIA]
Ośrodek Rewalidacyjno-Wychowawczy w Puławach prowadzony przez siostry Benedyktynki Misjonarki ma pod opieką kilkadziesiąt osób z różnymi niepełnosprawnościami – między innymi z zespołem Downa. Te osoby są przygotowywane do pełnego uczestniczenia w życiu społecznym.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. archiwum