Jeden z najstarszych drewnianych budynków Białej Podlaskiej znika z krajobrazu miasta. Trwa rozbiórka liczącego ok. 200 lat domu przy ulicy Garncarskiej. O zachowanie obiektu ze względu na jego walory kulturowe i historyczne zabiegali mieszkańcy miasta oraz potomek jego dawnych właścicieli. Decyzję o rozbiórce ze względu na jego katastrofalny stan techniczny, grożący zawaleniem, wydał inspektor nadzoru budowlanego.
– Po interwencjach mieszkańców zwróciłem się do prezydenta miasta o zajęcie stanowiska w tej sprawie – mówi lubelski wojewódzki konserwator zabytków Dariusz Kopciowski, który był na miejscu i widział stan obiektu. – Potwierdziliśmy katastrofalny stan zachowania. Niemniej jednak wystosowałem pismo do prezydenta Białej Podlaskiej o rozważenie zachowania budynku po niezbędnej rozbiórce i przeniesienia go być może w jakieś miejsce na terenie miasta.
– Budynek nie należy do miasta, ma uregulowaną sytuację prawną. Należy do prywatnych właścicieli – mówi rzecznik urzędu miasta Gabriela Kuc-Stefaniuk. – Urząd miasta nie ma żadnych praw do dysponowania obiektem ani jego elementami. W związku z tym nie ma możliwości wpływania na to, co będzie się działo z elementami konstrukcyjnymi.
Pod petycją o zachowanie obiektu skierowaną do prezydenta miasta podpisało się ponad 500 osób.
Obiekt w październiku ubiegłego roku zarządzeniem prezydenta miasta został wykreślony z gminnej ewidencji zabytków.
MaT / opr. WM
Fot. Bartosz Wołoszko