Kilkanaście osób z zaburzeniami psychicznymi odegrało Misterium Męki Pańskiej. W poszczególne role wcielili się domownicy ze Środowiskowego Domu Samopomocy „Misericordia” w Lublinie.
– To przede wszystkim pewnego rodzaju forma terapii – mówi ks. Paweł Bartoszewski, dyrektor Domu ”Misericordia”. – To nasz najpiękniejszy sukces, kiedy widzimy naszych domowników, chociażby teraz, grających sceny związane z drogą krzyżową. Widzimy, że oni się budują. Mimo choroby, widzimy rozwój ich życia, a z drugiej strony widzimy cofanie się choroby.
CZYTAJ: Wielkanocne paczki trafią do bohaterów
Przygotowania do wystawienia drogi krzyżowej trwały blisko dwa miesiące. Domownicy sami przygotowali kostiumy i scenografię. W rolę Judasza wcieliła Ela, jedna z podopiecznych ŚDS „Misericordia” w Lublinie. – Jest trochę stresu, ale daję radę. Najtrudniejszy był śpiew, szczególnie na początku. Ale po ćwiczeniach było już lepiej. Daje mi to dużo śmiałości i pomaga głośniej mówić.
Drogę krzyżową w wykonaniu domowników ŚDS „Misericordia” wystawiono w ogrodzie przy kościele pw. św. Judy Tadeusza przy ul. Abramowickiej w Lublinie.
Dom „Misericordia” działa od 25 lat. Jest to ośrodek wsparcia dla osób z chorobami psychicznymi i w kryzysie psychicznym. W placówce prowadzona jest również terapia zajęciowa i trening umiejętności społecznych.
MaTo / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki