Naukowcy z Lublina stworzyli mieszkankę “przyjaznych” grzybów, które pomogą w ochronie malin czy truskawek przed chorobami. Specjalną kombinację 11 szczepów opracowali badacze z zespołu prof. Magdaleny Frąc z Instytutu Agrofizyki Polskiej Akademii Nauk w Lublinie.
O odkryciu naukowców z prof. Frąc rozmawiał nasz reporter Tomasz Maczulski.
Odkryliśmy mieszankę przyjaznych grzybów, które mogą chronić owoce miękkie – konkretnie maliny – przed różnymi chorobami. Jak to wygląda i czy to prawda?
– Opracowaliśmy biopreparat. Tak naprawdę jest to kompleks do naturalizacji ryzosfery roślin owoców miękkich, zwłaszcza malin – mówi prof. Magdaleny Frąc z Instytutu Agrofizyki Polskiej Akademii Nauk w Lublinie. – Ryzosfera to strefa przykorzeniowa rośliny, gdzie udało nam się pozyskać cały szereg przyjaznych szczepów, które uzyskaliśmy z ryzofsery malin dzikorosnących. Po pobraniu roślin, przyjeżdżaliśmy do laboratorium, robiliśmy szeroko zakrojone badania pod kątem bioróżnorodności. Udało nam się wyizolować cały szereg szczepów grzybowych, grzybów pożytecznych z rodzaju trichoderma. To było blisko 200 różnych izolatów, które bardzo szczegółowo scharakteryzowaliśmy.
– Jeśli chodzi o grzyby rodzaju trichoderma, to one od bardzo wielu lat znane są jako szczepy przyjazne rolnictwu. Pomagają tej roślinie nabyć odporności, czyli zabezpieczają ją przed patogenami, które w glebie czy w strefie przykorzeniowej mogą występować. Skupiliśmy się głównie na czterech patogenach malin, truskawek generalnie owoców miękkich. Te rodzaje grzybów są bardzo niebezpieczne i niepożądane dla roślin np. malin, ponieważ powodują bardzo duże straty, niekiedy wypadanie całej plantacji, obsychanie roślin czy skórzastą zgniliznę owoców. To naraża rolników na straty, na obniżenie jakości plonów – dodaje prof. Magdalena Frąc.
Czyli te cztery patogeny są niepożądane? Mogą powodować wiele strat? Jak to się ma do tych dobrych szczepów grzybów, bo wydaje się, że mamy panaceum w postaci naszego odkrycia?
– Są różnego typu preparaty wypuszczone także do rolnictwa ekologicznego, ale przewagą naszego preparatu jest to, że obejmuje on spektrum działania jednocześnie na wiele patogenów. Widzimy, że mieszkanka 11 szczepów reaguje w taki sposób, że jeżeli w środowisku pojawia się konkretny patogen, to wtedy rozwija się – powiedzmy – jeden czy dwa pożyteczne szczepy z tej mieszkanki nie dopuszczając do rozwoju tego patogenu. Jeżeli występuje inny patogen, to z kolei widzimy, że zaczynają rosnąć inne pożyteczne szczepy – izolaty z tej mieszanki – zapewniające jednocześnie ochronę przed drugim patogenem. Jednocześnie jest to bardzo ważne i związane z tzw. rolnictwem regeneracyjnym, że nasz preparat wpływa na poprawę i odbudowę bioróżnorodności gleby. Nasza mieszanka 11 szczepów ma uzupełniające właściwości. Poza tym zaproponowaliśmy taką mieszankę suplementacyjną z różnych związków także naturalnych, które wspomagają wzrost tych pożytecznych szczepów z rodzaju trichoderma, natomiast wpływają neutralnie bądź hamują rozwój tych fito patogenów, co pozwala na przewagę, konkurencyjność pokarmową i zasiedlenie niszy ekologicznej w środowisku glebowym przez nasze pożyteczne szczepy z rodzaju trichoderma – wyjasnia prof. Frąc.
Na jakim etapie jest projekt?
– Jesteśmy na etapie fazy przed wdrożeniowej. Faza badawcza trwa. Uzupełniamy badania. Projekt kończy się w czerwcu tego roku. Kończy się tzw. przygotowaniem do wdrożenia, kiedy będziemy mieć opracowaną taką pełną dokumentacje związaną z wpisaniem tych produktów na listę produktów dopuszczonych do rolnictwa ekologicznego czy też na listę nawozowych produktów mikrobiologicznych, zgłoszenia patentowe, czy patenty umożliwiające późniejszą komercjalizację – dopowiada prof. Magdalena Frąc.
Mieszankę grzybów opracowano podczas badań dotyczących poprawy bioróżnorodności funkcjonalnej i strukturalnej mikroorganizmów glebowych dla zrównoważonego i ekologicznego rolnictwa. Za swoje odkrycie naukowcy w grudniu otrzymali wyróżnienie II Wydziału Nauk Biologicznych Polskiej Akademii Nauk.
MaTo / opr. AKos
Fot. pexels.com