– Polska jeszcze w tym tygodniu dostarczy na Ukrainę 10 Leopardów 2A4. W naszym kraju powstanie też hub serwisowy dla Leopardów – poinformował we wtorek (07.03) wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak. Dodał, że w tym momencie zasadniczym problemem jest brak części zamiennych do czołgów.
Szef MON we wtorek podczas briefingu prasowego przed wylotem do Sztokholmu na spotkanie ministrów obrony państw UE poinformował, że Polska jeszcze w tym tygodniu dostarczy na Ukrainę następne 10 czołgów Leopard 2A4. Do tej pory na Ukrainę trafiły 4 pojazdy, a łącznie Polska zadeklarowała przekazanie 14 maszyn.
W Polsce ma powstać hub serwisowy
Błaszczak zapowiedział również, że powstanie w Polsce hub serwisowy dla przekazywanych Ukrainie czołgów. Zaznaczył, że strona polska jest gotowa na uruchomienie hubu w Zakładach Mechanicznych Bumar – Łabędy, przystosowanych do obsługi tego typu sprzętu, jednak w tym momencie zasadniczym problemem jest brak części zamiennych. Dodał, że będzie to głównym tematem jego zaplanowanej na wtorek rozmowy z ministrem obrony Niemiec Borisem Pistoriusem.
– Oczekuję od ministra Pistoriusa tego, że wpłynie on na przemysł niemiecki tak, żeby części zamienne do Leopardów były dostarczane. (…) To jest wyzwanie, które stoi przed Niemcami, Polską, Kanadą, w zasadzie przed wszystkimi państwami, ale oczywiście ten problem mogą rozwiązać wyłącznie Niemcy, niemiecki przemysł obronny – zaznaczył szef MON.
Szef MON zaznaczył, że polski przemysł zbrojeniowy jest również gotowy do tego, żeby produkować wymagane części zamienne, jednak całą potrzebną do tego dokumentację posiada jedynie producent wyposażenia czołgów, czyli niemiecka firma Rheinmetall.
Koalicja czołgowa
Błaszczak mówił też, że w ramach sformowanej przez Polskę „koalicji czołgowej” – oprócz polskich 14 Leopardów 2A4 – w batalionie znajdzie się także po 8 czołgów norweskich i kanadyjskich, 6 hiszpańskich oraz wozy wsparcia, które ma przekazać Finlandia. Drugi batalion czołgów – w wersji 2A6 – zobowiązały się zorganizować Niemcy.
Leopardy produkowane są przez niemiecki koncern zbrojeniowy Krauss-Maffei Wegmann. Wiele z ich wyposażenia – m.in. działo kalibru 120 mm – to produkty koncernu Rheinmetall. Czołgi w kolejnych wersjach rozwojowych powstają od końca lat 70. i obecnie wykorzystywane są przez wiele państw Europy – w tym Polskę, Niemcy, Hiszpanię czy kraje skandynawskie – a także innych regionów – w tym np. Kanadę.
O wsparcie w postaci tego typu czołgów, o wiele bardziej zaawansowanych niż wykorzystywane przez Rosję i Ukrainę czołgi poradzieckie, apelowała Ukraina. 11 stycznia we Lwowie prezydent Andrzej Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 (w wersji 2A4) w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie.
Rząd Niemiec zapowiedział 25 stycznia dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2 (w wersji 2A6), a także wydanie odpowiednich zezwoleń krajom partnerskim, w tym Polsce, które chcą szybko przekazać Kijowowi Leopardy 2 ze swoich zasobów. Przekazanie czołgów Leopard Ukrainie zadeklarowały także kolejne państwa – Norwegia, Kanada oraz Hiszpania. Ukraina ma również otrzymać starsze Leopardy 1 z niemieckich magazynów. O zamiarze przekazania Ukrainie Leopardów poinformował także rząd Szwecji.
CZYTAJ: Mateusz Morawiecki: Polska już przekazała czołgi Leopard dla Ukrainy [AKTUALIZACJA]
Pod koniec stycznia prezydent USA Joe Biden ogłosił, że Stany Zjednoczone dostarczą Ukrainie 31 rodzimych czołgów M1 Abrams. Jak zapowiedział Biały Dom, czołgi, których liczba odpowiada jednemu ukraińskiemu batalionowi, zostaną zakupione dla Ukrainy; ich dostawa zajmie „miesiące”, ale szkolenia rozpoczną się już wkrótce. Wcześniej, 11 stycznia, rząd Wielkiej Brytanii potwierdził, że planuje ofiarować stronie ukraińskiej czołgi Challenger 2. W kolejnych tygodniach władze w Londynie doprecyzowały, że przekażą Kijowowi 14 tego typu czołgów, które powinny trafić na front przed latem.
Decyzja o przekazaniu Leopardów wiązała się z rozpoczęciem szkoleń z obsługi tych czołgów dla ukraińskich żołnierzy; szkolenia organizowane są m.in. w Polsce oraz Niemczech. Pierwsze 4 polskie Leopardy dotarły na Ukrainę 24 lutego, w rocznicę rosyjskiej agresji.
CZYTAJ: Michał Dworczyk: po przeszkoleniu załóg kolejne Leopardy trafią do Ukrainy [ZDJĘCIA, WIDEO]
Spotkanie ministrów obrony
We wtorek Błaszczak udał się do Sztokholmu na nieformalne spotkanie ministrów obrony państw Unii Europejskiej. Głównym tematem spotkania będzie rosyjska agresja na Ukrainę i wsparcie dla Kijowa.
Spotkaniu ministrów obrony państw UE będzie przewodniczył wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych i bezpieczeństwa, Josep Borrell, a głównym tematem posiedzenia będzie rosyjska agresja na Ukrainę i wsparcie dla Kijowa. W sesji weźmie też udział minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
Jak poinformowano, omówione zostaną m. in.: zaangażowanie państw w działania Unijnej Misji Wojskowego wsparcia dla Ukrainy (EUMAM Ukraine) oraz estońska inicjatywa wspólnego zakupu przez państwa UE amunicji kal. 155 mm dla Ukrainy. Dowódca misji EUMAM, polski generał dyw. Piotr Trytek, przedstawi informację na temat bieżącego działania misji, która zapewnia m.in. szkolenie ukraińskich żołnierzy w Polsce, w tym taktyki dowodzenia, służb medycznych, inżynieryjnych.
W trakcie posiedzenia przewidziano również m.in. sesję z udziałem sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga i zastępcy sekretarza generalnego ONZ ds. operacji pokojowych Jean-Pierre’em Lacroix.
RL / PAP / opr. ToMa
Na zdj. przekazanie 4 pierwszych polskich Leopardów Ukrainie, fot.Krystian Maj / Kancelaria Premiera / archiwum