Za kradzież dwumetrowego krzyża z ruin cerkwi odpowie 50-letni mieszkaniec gminy Lubycza Królewska. Jadącego rowerem mężczyznę z dwumetrowym krzyżem na placach ujęli okoliczni mieszkańcy. 50-latek dodatkowo jechał rowerem pod wpływem alkoholu.
Mieszkańcy zauważyli mężczyznę z krzyżem na plecach. Od razu rozpoznali, że krzyż pochodzi z ruin pobliskiej cerkwi. Podejrzewając mężczyznę o kradzież ujęli go. Okazało się, że mieszkańcy mieli rację, a w dolnej części krzyża była wybita data świadcząca o tym, że pochodzi z 1920 roku.
Teraz oprócz kradzieży dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury, mężczyzna odpowie także za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
CZYTAJ TAKŻE: Żołnierze dachowali wojskową terenówką w gminie Kodeń. Jeden z nich był pijany
RyK / opr. KS
Fot. Lubelska Policja