W Warszawie na stadionie PGE Narodowy reprezentacja Polski wygrała z Albanią 1:0 w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy.
Bramkę zdobył w 41. minucie Karol Świderski.
Biało-czerwoni zapewniali przed poniedziałkowym meczem, że zrobią wszystko, aby zrehabilitować się po słabym występie w Pradze, gdzie na inaugurację w grupie E przegrali w piątek z Czechami 1:3 (już po 129 sekundach było 0:2).
Trener Fernando Santos zapowiadał zmiany i dotrzymał słowa. W porównaniu z wyjściową jedenastką z piątku, tym razem w podstawowym składzie wystąpili Bartosz Salamon, Karol Świderski, Nicola Zalewski i Jakub Kamiński.
Kapitan Robert Lewandowski zagrał po raz 140. w reprezentacji. Dla Piotra Zielińskiego to był 80., a dla Wojciecha Szczęsnego – 72. występ w kadrze.
Na trybunach PGE Narodowego był komplet – ponad 56 tysięcy, w tym kilkuset fanów z Albanii, którzy głośnym dopingiem potrafili czasami przypomnieć o swojej obecności.
W 41. minucie z dystansu strzelił Jakub Kamiński, piłka odbiła się od słupka, dobiegł do niej bardzo aktywny tego dnia Karol Świderski i trafił do siatki. Ten sam napastnik strzelił bardzo ważnego gola w październiku 2021 roku w wygranym 1:0 z Albanią w Tiranie meczu eliminacji mistrzostw świata 2022.
W drugiej połowie podopieczni Santosa mogli więc grać spokojniej, choć… wcale tak nie było. Albańczycy ruszyli do ataków i Szczęsny kilka razy ratował swój zespół. M.in. w 57. minucie, gdy w świetnym stylu obronił strzał Myrto Uzuniego.
Gospodarze najpoważniej zagrozili Albańczykom w 63. minucie. Po ładnej indywidualnej akcji Lewandowski przelobował bramkarza, ale piłkę zmierzającą do bramki wybili albańscy obrońcy.
W końcówce meczu polscy piłkarze kilka razy próbowali strzelać z dystansu, m.in. Lewandowski, ale te próby były niecelne.
Natomiast w 88. minucie Albańczycy przeprowadzili najgroźniejszą akcję. Po stracie piłki przez Lewandowskiego przedostali się na pole karne, lecz płaski strzał Uzuniego był minimalnie niecelny.
Ostatecznie cel jednak został osiągnięty – biało-czerwoni odnieśli cenne zwycięstwo, które może okazać się bardzo ważne w kontekście walki o awans.
Kolejny mecz eliminacyjny kadra Santosa rozegra 20 czerwca na wyjeździe z Mołdawią, która w poniedziałek niespodziewanie zremisowała u siebie z Czechami 0:0.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. PAP/Leszek Szymański