Depresja i pogorszenie kondycji psychicznej są wciąż narastającym problemem wśród młodzieży. O słabym stanie zdrowia psychicznego u młodych świadczą chociażby statystyki prób samobójczych. Dane Komendy Głównej Policji pokazują dwukrotny wzrost prób samobójczych w 2022 roku, w którym ich liczba wyniosła 1715 (wyłączając listopad i grudzień) w porównaniu do 2017 roku, w którym było ich 730.
Naprzeciw potrzebom młodzieży wyszli eksperci z Lubelskiej Akademii WSEI oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, którzy wspólnie opracowali środowiskowy program działań profilaktycznych wspierający dzieci i młodzież w szkole oraz w jej otoczeniu.
„Nie ma większej straty niż strata życia młodego człowieka”
– Program nie powstał znikąd, zaczęliśmy od przeprowadzenia diagnozy w regionie – mówi dr Wiesław Poleszak, profesor Akademii WSEI. – Pojawił się szereg bardzo niepokojących zjawisk, które pokazują, że młodzi ludzie nie bardzo radzą sobie może nie tyle z pandemią, co po pandemii, bo pandemia trochę zaburzyła ich prawidłowości rozwojowe, co generalnie bardzo mocno objawiło się symptomami depresji, kryzysu. Staraliśmy się znaleźć przyczyny i uderzyć właśnie w nie, a nie tylko ograniczać się i czekać, kiedy młodzi ludzie zaczną popełniać próby samobójcze czy pogubią się do końca w życiu i trzeba będzie wspierać ich psychiatrycznie. Pamiętajmy o tym, że nie ma większej straty niż strata życia młodego człowieka.
CZYTAJ: Hałas drogowy powoduje wzrost ciśnienia krwi
– Te problemy rzeczywiście występują, ale myślę, że ostatnie wydarzenia sprawiły, że odważniej o nich mówimy – zauważa lubelski kurator oświaty Teresa Misiuk. – Odbieramy znacznie więcej sygnałów potwierdzających. Ma to swoje odzwierciedlenie także w skargach. Jesteśmy po serii 9 spotkań z dyrektorami szkół ponadpodstawowych, psychologami i pedagogami z tych placówek. Uczestniczyli w nich również psycholodzy z uczelni, z poradni, ale także przedstawiciele policji państwowej. Chodziło o ot, by powiedzieć sobie, co w tym zakresie możemy robić lepiej, efektywniej, jakie kolejne działania podjąć. Ten program wpisze się w kontynuację tych działań.
Odreagowywanie poprzez agresję
– Jednym z problemów, z którym nie radzą sobie młodzi ludzie, jest odreagowywanie emocji poprzez agresję, przemoc – wskazuje dr Wiesław Poleszak. – Nikt lepiej nas tu nie wesprze niż komenda, więc to takie połączenie sił. Ale też jest taka idea systemowa, środowiskowa, że w programie nie tyle chcemy dawać rozwiązania i wymądrzać się, co zaktywizować środowiska lokalne, żeby wszyscy razem zadziałali, bo problem jest poważny. Jeżeli my wszyscy nie przyłożymy rąk do pługa, to pomoc nie będzie skuteczna.
– Mówimy o agresji i przemocy. Czynniki wspomagające walkę z tym problemem są złożone – podkreśla Komendant Wojewódzki Policji w Lublinie, nadinspektor Artur Bielecki. – Chcemy włączyć w to szkoły, rodziców, rady szkół, jak również samorządy. Organy, które tworzą szkoły, też powinny się w to zaangażować. Ważne, żeby zdiagnozować, czym jest to spowodowane, czemu młodzież nie radzi sobie z agresją, jak ją opanować, jak z nią walczyć. Doszliśmy do wniosku, że musimy zebrać siły – wszystkie organy – aby pomóc młodzieży.
CZYTAJ: Ok. 4 godziny każdego dnia! Ile czasu dbamy o siebie i co robimy?
– Już od dłuższego czasu monitorujemy stan problemów naszej młodzieży – mówi prezydent Lublina Krzysztof Żuk. – To przeciwdziałanie związane jest nie tylko z większą aktywnością psychologów w szkołach i uwrażliwieniem nauczycieli, ale także z powoływaniem instytucji, które realizują rzeczywistą pomoc dla potrzebujących młodych ludzi. Oczywiście mamy naszą jednostkę organizacyjną – Centrum Interwencji Kryzysowej, mamy również współpracę z organizacjami pozarządowymi, które niedawno utworzyły Centrum Pomocy Dzieciom. Ale też współpracując z policją i środowiskami psychologów dziecięcych, staramy się wypracować pewne standardy traktowania czy zachowania wobec dzieci w szkołach, które pozwalają wychwycić tego typu zagrożenia, a jednocześnie udzielić wsparcia. Natomiast projekty, które chcemy realizować z policją, która jest do tego najbardziej predystynowana (ma świetnych psychologów wśród funkcjonariuszy, współpracujących z naszym CIK-iem, jak również z psychologami w ramach Akademii WSEI) to jest dodatkowe narzędzie, którym chcemy dysponować.
Holistyczne spojrzenie na problem
– Bardzo istotne jest, że chyba wszyscy mamy świadomość, iż to nie mogą być tylko działania kierowane tylko wobec części społeczności szkolnej – zaznacza Teresa Misiuk. – To muszą być działania, którymi obejmiemy w odpowiedni sposób uczniów, nauczycieli i – co bardzo istotne – rodziców. Rodzice też potrzebują tej wiedzy, takiej podpowiedzi, jak wychowywać swoje dzieci, wskazówki, gdzie mogą otrzymać pomoc i wsparcie. Każda inicjatywa, która będzie temu służyła, jest cenna. Mnie bardzo bliskie jest pojęcie profilaktyki zintegrowanej, czyli patrzenia na problem całościowo. Nie dzielimy, że tu mamy do czynienia z agresją, tu z narkotykami czy środkami odurzającymi, a właśnie tak holistyczne spoglądamy na profilaktykę. Mam nadzieję, że ten program będzie też temu służył.
CZYTAJ: Depresja przyspiesza starzenie
– Wszystkie inicjatywy związane z działaniami wychowawczymi i profilaktycznymi są obecnie absolutnym priorytetem – mówi Radosław Brzózka, szef Gabinetu Politycznego Ministra Edukacji i Nauki. – Nie tylko dlatego, że dzięki państwa pracy w ostatnim czasie bardziej zorientowaliśmy się, jakim problemem jest przemoc rówieśnicza czy pewne napięcia, o których wiedzieliśmy chociażby w kontekście pandemii, ale które wraz z pandemią niestety nie odeszły. Dlatego szkoła chce wspierać zadania wychowawcze rodziny. Jak widzimy, chce wspierać je także świat nauki i szerokie kręgi życia społecznego Lubelszczyzny, co niezwykle cieszy. Z punktu widzenia Ministerstwa Edukacji i Nauki jest to inicjatywa absolutnie pożądana i bardzo potrzebna. Jesteśmy też mocno ciekawi, jakie konkretne rozwiązania zostaną zaproponowane. One muszą wychodzić z regionu. Ich nie da się zaprojektować w Warszawie.
Budowanie relacji w grupie ważnym czynnikiem
– Chcemy dać do wyboru moduły i wesprzeć w ich realizacji, wykorzystując potencjał środowiska – wyjaśnia dr Wiesław Poleszak. – Nie mamy zbyt dużo czasu, bo widzimy, że wskaźniki samobójstw i prób samobójczych rosną. To bardzo niebezpieczny trend. Jednym ze sposobów jest budowanie relacji w grupie. Staramy się wykorzystać np. policyjne laboratorium, policyjne zasoby do budowania relacji między ludźmi. Policja jest tym obszarem, gdzie młodzi mogą zainteresować się, zobaczyć, podoświadczać, a przy okazji zbudować te relacje. Ze strony szkoły i specjalistów chcemy przygotować ich do tego, żeby popracowali nad kompetencjami emocjonalnymi i społecznymi. Pomożemy im też tworzyć pozytywny klimat emocjonalny w klasach, czyli podpowiemy np., jak je integrować, jak podsycać ten pozytywny klimat.
– Będziemy starali się mówić w szkołach o pozytywnym działaniu, ale też o zagrożeniach, jakie są spowodowane agresją, jak i o skutkach prawnych. Chodzi o to, żeby młodzi ludzie wiedzieli, że takie zachowanie nie jest bezkarne, tylko mogą być za to odpowiednie konsekwencje, również prawne – dodaje nadinspektor Artur Bielecki.
– Jeżeli chodzi o samą depresję, mierzoną wystandaryzowanym do tego narzędziem, to jedna trzecia młodych ludzi przeżywa wysoki albo bardzo wysoki poziom depresji. Jeżeli chodzi o kryzysy, to przeżywa je jeszcze więcej młodych – zaznacza dr Wiesław Poleszak. – To oczywiście zależy od poziomu wieku i są tu trochę inne przyczyny. Należy szukać ich w radzeniu sobie z życiem. Okazuje się, że problem jest głównie w relacjach rówieśniczych, we wsparciu w domu. Młodzież radzi sobie w taki sposób, że ucieka w Internet, a to nie pomaga odbudowywać relacji, a w konsekwencji przeszkadza w realizowaniu działań rozwojowych. Dla młodych ludzi grupa i relacje to najważniejsza rzecz w rozwoju.
Z danych przygotowanych przez NFZ wynika, że w 2020 roku ponad 100 tysięcy młodych osób skorzystało z pomocy psychiatrycznej, z kolei w 2022 roku było to już około 200 trzydziestu tysięcy.
EwKa / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki